wtorek, 8 sierpnia 2023

Ingrid Carlberg „Nobel. Wybuchowy pacyfista”


 

Niektórzy postrzegają Alfreda Nobla jedynie w kontekście nagrody przyznawanej przez Szwedzką Akademię Nauk oraz jego-być może najbardziej znanego wynalazku- dynamitu. Muszę przyznać, że tak było ze mną, zanim sięgnęłam po publikację autorstwa Ingrid Carlberg pt. „Nobel. Wybuchowy pacyfista”.

Portret jakiego człowieka wyłania się z kart tej biografii? W moich odczuciu to portret człowieka pełnego sprzeczności. Alfred Nobel był bowiem zagorzałym pacyfistą, który zbił majątek na produkcji dynamitu i genialnym wynalazcą piszącym wiersze do szuflady i marzącym o wydaniu powieści. Ponadto to także obraz osoby samotnej, która nie posiadając rodziny czuje się swego rodzaju wyrzutkiem.

Oczywiście ta czytelnicza wycieczka ścieżką życiorysu Alfreda Nobla okazała się być bardzo intrygująca i zaskakująca, w której nie brak momentów budzących wiele emocji. Mimo sporej objętości (publikacja liczy ponad sześćset stron) ta biograficzna opowieść nie jest ani chaotyczna, ani przeładowana informacjami. Muszę dodać, że jestem pod dużym wrażeniem pracy, którą Ingrid Carlberg włożyła w napisanie życiorysu Nobla. Autorka odwiedziła pięć państw, by zagłębić się w archiwa i przejrzeć wiele dokumentów (w tym tysiące nigdzie niepublikowanych listów). Tak, kawałek po kawałku szkicowała wizerunek szwedzkiego wynalazcy. Zresztą w książce odnajdziemy drobne dygresje związane właśnie z tymi podróżami. Co więcej, autorce udało się sprawnie połączyć główne wątki związane z losami Alfreda z historycznymi i społeczno-kulturowymi detalami. Dzięki tej warstwie czytelnik wsiąka w XIX-wieczny klimat i może spojrzeć na ówczesną medycynę, literaturę czy politykę. To tło pozwala umotywować jego niektóre działania i staje się także takim pomocnym elementem w próbie „rozgryzienia” Alfreda Nobla. Dlaczego próbie? Bo do dziś pozostaje zagadką, zresztą jak wiele momentów jego sześćdziesięciotrzyletniego życia.

 

 

 

I. Carlberg - Nobel. Wybuchowy pacyfista

 

stron: 626

wyd. Wydawnictwo Poznańskie 2022

 

sobota, 24 grudnia 2022

Świąteczne życzenia

 

Moi Drodzy,

zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia

                                                                       Marta


 

sobota, 17 września 2022

Robert Małecki "Zmora"

 

 

Twórczość Roberta Małeckiego poznałam dzięki kryminalnej serii o komisarzu Bernardzie Grossie. Przyznam, że z dużym zaangażowaniem uczestniczyłam w jego śledztwach, które niejednokrotnie wzbudzały we mnie mnóstwo emocji. Mając w pamięci te pozytywne wrażenia, bez wahania sięgnęłam po kolejną książkę autora.

Główną bohaterką „Zmory” jest dziennikarka Kamila Kosowska, którą od lat prześladują tragiczne wydarzenia z przeszłości. W 1986 roku siedmioletni wówczas Piotr Janocha przepadł bez śladu, a ostatnią osobą, która widziała go żywego była właśnie Kama. Wszystkie te wspomnienia wracają ze zdwojoną siłą kiedy kobieta dostaje propozycję udziału w programie telewizyjnym o niewyjaśnionych zaginięciach. Wtedy też zostaje wznowione śledztwo w sprawie zniknięcia jej kolegi z dzieciństwa, a prowadzący je komisarz Lesław Korcz odkryje szereg błędów, które znacząco wpłyną nie tylko na przebieg dochodzenia, ale także na życie Kosowskiej.

 „Zmora” to powieść posiadająca elementy kryminału i thrillera. To połączenie sprawiło, że historia to nie tylko zbieranie dowodów i poszukiwania świadków, by dowiedzieć się, co spotkało zaginione przed laty dziecko, ale także próba odkrycia prawdy o swoich najbliższych, która często bywa bardzo bolesna. Sama skoncentrowałam się głównie na przeszłości głównej bohaterki i jej rodziny. Okazało się, że portret rodziny Kosowskich posiada wiele wyblakłych elementów, którym Kama będzie chciała przywrócić kolory.

Dwutorowy bieg tej historii, gdzie współczesne wydarzenia przecinane są migawkami z przeszłości, pozwala stopniowo odkrywać losy zaginionego chłopca i krok po kroku łączyć je z tym, co dzieje się współcześnie. Ponadto zyskujemy możliwość spojrzenia na tę opowieść z dwóch perspektyw, bowiem pojawia się tutaj narracja pierwszo- i trzecioosobowa. Muszę przyznać, że możliwość obserwowania kobiety, która musi stawić czoła wielu nieoczekiwanym sytuacjom wzbudzała we mnie wiele emocji, często również tych negatywnych, gdyż chwilami Kamila nieco mnie irytowała. Oczywiście wątki koncentrujące się na prowadzonym przez Korcza dochodzeniu także nie były mi obojętne. Starałam się odnaleźć każdy detal tej kryminalnej układanki, co nie zawsze kończyło się sukcesem.

„Zmora” to powieść dla miłośników zagadek kryminalnych spowitych gęstą aurą, która niejednokrotnie utrudni poszukiwanie tej prowadzącej do prawdy ścieżki.

 

 

R. Małecki – Zmora

stron: 448

wyd. Wydawnictwo Czwarta Strona 2021

wtorek, 9 sierpnia 2022

Mario Livio "Galileusz. Heretyk, który poruszył wszechświat"

 


Publikacje biograficzne są dla mnie nie tylko sposobnością do poznania nietuzinkowych ludzi, ale także furtką do podróży przez minione epoki i przyjrzenia się ówczesnemu społeczeństwu. Ponadto te życiorysy często stają się inspiracją i motywacją w codziennym życiu. Nie inaczej jest z biografią pt. „Galileusz. Heretyk, który poruszył wszechświat”

Galileo Galilei był jednym z najwybitniejszych umysłów epoki renesansu. Jego odkrycia zrewolucjonizowały wiele dziedzin nauki, a w szczególności astronomię i astrofizykę. Jednak zainteresowanie budzą nie tylko naukowe osiągnięcia Galileusza, ale także życie prywatne, które pełne było dramatycznych wydarzeń. Zatem nie dziwi fakt, że wielu literatów zdecydowało się na stworzenie jego biografii, co więcej jego życie stało się również inspiracją dla twórców filmowych. Czym wyróżnia się publikacja autorstwa dr Mario Livio? Ta książka to spojrzenie na losy geniusza z perspektywy astrofizyka, który pragnie podzielić się swymi spostrzeżeniami na temat badań prowadzonych przez włoskiego uczonego. Dodatkowo autor chciał stworzyć „dokładną i przystępną książkę o życiu i pracach Galileusza” i podkreślić wartość stawianych przez niego tez.

Choć Mario Livio koncentruje się przede wszystkim na pracach Galileusza i ich oddziaływaniu na współczesną naukę nie marginalizuje życia prywatnego, nakreślając najistotniejsze jego aspekty. Poza tym nakreśla także tło historyczne, w szczególności wpływ Kościoła Katolickiego, który ostro cenzurował wszelkie nowe teorie dotyczące Ziemi. Włoski badacz toczył wieloletnie spory ze świętą Inkwizycją, które finalnie zmusiły go do wyrzeknięcia się swoich teorii i przyjęcia tych, głoszonych przez duchowieństwo.

 „Galileusz. Heretyk, który poruszył wszechświat” jest przejrzystą, dość zwięzłą, jednak obfitującą w najważniejsze detale biografią wszechstronnego naukowca, który poświęcił swoje życie walce o to, w co wierzył. Poznając kolejne ścieżki jego życia nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że geniusz idzie w parze z tragizmem i pewnym wykluczeniem czy niezrozumieniem. Co więcej, zaskakuje aktualność relacji między nauką, a religią, nad którą – wysnuwając wnioski między innymi właśnie z tej książki – trzeba nieustannie pracować.

 

 

 

M. Livio - Galileusz. Heretyk, który poruszył wszechświat

 

stron: 288

wyd. Wydawnictwo Poznańskie 2021