Co kryje odpływ umywalki?
Pompona!
Dzieci państwa Fisiów: Malwina i
Gniewko właśnie w odpływie znalazły urocze stworzonko, które okazało się być
smokiem. I nie ma znaczenia fakt, że Pompon jest malutką, wręcz kieszonkową
gadziną, bowiem niewielkie gabaryty przyćmiewa jego wielkie ego. Ów ego staje
się powodem wielu kłopotliwych sytuacji, z których Pompon stara się wybrnąć z
wdziękiem.
Malwina i Gniewko nie spieszą się
z przedstawieniem nowego lokatora rodzicom, jednak Pompon szczególnie ostrożny
nie jest, zatem Fisiowie bardzo szybko odkrywają, że w ich domu pojawił się
nowy mieszkaniec. Cała familia wkrótce przekona się, że mały smoczek jest jak
gigantyczny kataklizm, jak trzęsienie ziemi i huragan razem wzięte.
Z Pomponem nie ma czasu na nudę,
bowiem jego pomysłowość nie zna granic. A to donosi na kota ciotki, który
podobno jest mordercą. Innym razem wpada na genialny pomysł zorganizowania sobie
domowego Spa (ku rozpaczy pani Fiś). A co robi smok, kiedy już zrelaksuje się w
Spa? Zakłada bloga, który bije rekordy popularności! Tragikomedia? Owszem, ale
najlepsze jeszcze przed wami, bo Pompon wybiera się na...zieloną szkołę.
Perypetie „smoczej” rodzinki
poznajemy z perspektywy dziesięcioletniej Malwiny, zatem mali czytelnicy z łatwością
wczują się w klimat historii. A dziewczynka i jej brat zaskarbią sobie ich
sympatię, w końcu problemy rodzeństwa niejedno dziecko zna z własnego podwórka.
Muszę przyznać, że ten niepozorny
smok osobowością przebija całą rodzinkę Fisiów. Pompon nie jest ideałem. Mało
tego, Pompon jest tym bohaterem, którego zachowanie pozostawia wiele do
życzenia. Pompon beka, rozrabia, jest humorzasty, skoncentrowany tylko na sobie,
ma niewyparzony język i często bywa niepoprawny politycznie. Sami przyznacie,
że brzmi to trochę przerażająco, zwłaszcza jeśli szukamy dla dzieci opowieści z
przekazem. Książeczka autorstwa Joanny Olech to ciepła, dowcipna historia, która
uświadomi najmłodszym, że posiadanie zwierzątka to duża odpowiedzialność.
Autorka świetnie przedstawia relacje rodzinne i uzmysławia małym czytelnikom,
jak wielką wartością jest rodzina.
Przygody Pompona poznałam w
wersji audiobookowej, w interpretacji pana Krzysztofa Tyńca. Muszę nadmienić, że
mam ogromny sentyment do dubbingowych ról pana Krzysztofa. Uwielbiam Timona i
Goofy’ego w jego wykonaniu. Tutaj, jako lektor także mnie zauroczył. Sprawił,
że ta pełna humoru opowiastka nabiera jeszcze większych rumieńców.
Polecam małym i dużym czytelnikom.
J. Olech - Pompon w rodzinie Fisiów
lektor: K. Tyniec
Czas nagrania: 2 godz. 43 min
Nośnik: 1 CD mp3
Wyd. Biblioteka Akustyczna 2014