czwartek, 6 października 2011

Mariusz Czubaj "Kołysanka dla mordercy"


„Kołysanka dla mordercy” Mariusza Czubaja to drugi kryminał, gdzie śledztwo prowadzi znakomity policjant z Katowic – Rudolf Heinz.

            Warszawa. 2008 rok. W pobliżu kanałów ciepłowniczych ktoś zaczyna zabijać kloszardów. Każdy z nich umiera na skutek wstrzyknięcia benzyny w serce, a następnie zostaje pozbawiony dłoni. Morderca po dokładnym wypielęgnowaniu dłoni ofiar wysyła je w paczkach policji. Śledztwo okazuje się bardzo trudne ze względu na brak świadków oraz trudność z identyfikacją ofiar. Do stolicy zostaje wezwany Rudolf Heinz.

            Tajemnicze zabójstwa bezdomnych to nie jedyne wezwanie z którym będzie musiał zmierzyć się Heinz. Warszawski przedsiębiorca, Mateusz Dudziński zostaje znaleziony martwy w swoim domu. Wedle diagnozy lekarzy przyczyną zgonu był zawał serca. Komisarz Heinz postanawia bliżej przyjrzeć się działalności zmarłego przedsiębiorcy. Efekty okażą się zaskakujące.

            Na domiar złego nie dają zapomnieć o sobie także sprawy z przeszłości. Komisarza prześladuje Inkwizytor, morderca, który próbował spalić Rudolfa Heinza. Po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego pragnie dokończyć to, co zaczął...

            „Kołysanka dla mordercy” to kryminał bardzo dobrze oddający polskie realia, w ciekawy sposób przedstawiający pracę policji, a przy tym nie pozbawiony elementów humorystycznych. Autor zadbał także o wartką akcję oraz liczne wątki nie zawsze łączące się z główną fabułą. Bardzo przystępny, czasami kolokwialny język dodaje całości realizmu.

            Bardzo dobrze nakreślona jest tutaj postać Rudolfa Heinza, policjanta w średnim wieku, który odnosi sukcesy w życiu zawodowym, jednak życie prywatne to pasmo porażek (stracił żonę, z synem nie potrafi się dogadać i nieustannie walczy z nałogiem oraz samotnością). Jakby tego było mało cierpi na bezsenność, którą próbuje ukoić muzyką. Spać nie dają mu powracające co jakiś czas wspomnienia zabójstw, ofiar oraz...ojca. Mężczyzna wzbudza sympatię czytelnika także dzięki swojemu ciętemu językowi i zaskakującym, bardzo trafnym puentom, którymi raczy swoich rozmówców.

            Książka spodoba się nie tylko zwolennikom powieści  "21:37", ale także miłośnikom kryminałów z odrobiną humoru i muzyki.




Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki portalowi Sztukateria oraz Wydawnictwu W.A.B za co bardzo dziękuję.





M. Czubaj - Kołysanka dla mordercy

Stron 288

Wyd.W.A.B

Warszawa 2011

4 komentarze:

  1. Książka i dla mnie z racji tego, że lubię kryminały,no i miejsca akcji, a do tego autor:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już dawno nie czytałam polskiego kryminału, a jako że pana Mariusza Czubaja bardzo lubię, to za książką się rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kryminały bardzo lubię, więc chętnie zapoznam się z ,,Kołysanką dla mordercy''. Mam nadzieję że mnie czymś pozytywnym zaskoczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czubaja nie znam, ale historia która odpowiada współczesnym realiom brzmi na tyle zachęcająco, że z przyjemnością to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń