środa, 27 września 2017

Simon David Eden "Dzikie królestwo"



Dla dwunastoletniej Drue Beltane nie ma ważniejszej osoby niż jej ojciec i ważniejszego kota niż Kocisko Zobaczysko. To właśnie dzięki nim dziewczynka, pomimo śmierci matki, stara się normalnie żyć. Wszystko zmienia się, kiedy Kocisko Zobaczysko znika. Drue, nie zdaje sobie sprawy, że jest to zapowiedź wojny. Człowiek, który swoimi działaniami zagraża Ziemi, nadwerężył cierpliwość zwierząt, dlatego czeka go unicestwienie. Na wszystkich kontynentach dochodzi do masowych ataków  zwierząt na ludzi. Jednak nie wszyscy zwierzęcy wojownicy popierają takie zachowanie. Chowańce czyli udomowione zwierzęta pragną ocalić swoich właścicieli. Kocisko Zobaczysko także szuka swojej ukochanej Drue, która z dnia na dzień się zmienia.
„Dzikie królestwo” to debiut literacki brytyjskiego scenarzysty Simona Davida Edena. Opowieść skierowana jest do dzieci i młodzieży, zatem w książce nie brakuje intrygujących bohaterów, zapierających dech w piersiach przygód oraz magii.
Akcja wraz z rozwojem wydarzeń nabiera tempa, a czytelnika otoczony zostaje enigmatyczną aurą Kotynów-postaci, o zadziwiających zdolnościach, którym przypadła misja ocalenia ludzkości. Dodam jeszcze, że w samym centrum wydarzeń niespodziewanie znajdzie się Drue.
Wiecie, jak to jest kiedy chcemy dać z siebie wszystko, by stworzyć coś ciekawego i w efekcie przesadzamy, osiągając skutek odwrotny do zamierzonego. Czytając „Dzikie królestwo” właśnie takie wrażenie odniosłam. Autor chciał zaskoczyć i oczarować czytelników swoją historią, tymczasem zamiast tego zaintrygowania czułam przesyt. Dla mnie opowieść jest nieco przekombinowana. Choć, nastolatkowe, dla których ta powieść jest przeznaczona mogą tę mnogość wszystkiego uznać za atut.
Odchodząc na chwilkę od tego uczucia nadmiaru, muszę przyznać, że Simon David Eden stara się zwrócić uwagę nastoletnich czytelników na relacje człowiek-natura, która wciąż pozostawia wiele do życzenia. Ponadto uświadamia im, jak silna może stać się więź między zwierzęciem, a jego opiekunem.
„Dzikie królestwo” polecam przede wszystkim nastoletnim czytelnikom, którzy oczekują sporej dawki magii i przygód.



S. D. Eden – Dzikie królestwo
stron: 432
wyd. Znak Emotikon, Kraków 2017

7 komentarzy:

  1. I ja uważam, że to książka skierowana głównie do nastoletnich czytelników. To dobrze, że takie pojawiają się na rynku czytelniczym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i niestety wydaję mi się, że ta książka nie jest dla mnie. Myślę, że nie dotrwałabym do końca.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie że takie książki się pojawiają. Napawa to nadzieją, że są młodzi ludzie, którzy czytają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dla mnie, ale swietny pomysł na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tego co widzę, raczej nie w moim guście ta ksiażka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka chyba dla nastolatków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna pozycja dla dzieci i młodzieży.

    OdpowiedzUsuń