środa, 4 kwietnia 2018

[rozrywka na PC] Chuchel - Amanita Design

Screeny pochodzą ze strony http://amanita-design.net

„Chuchel” to gra przygodowa typu point and click, wydana przez czeskie studio Amanita Design niespełna miesiąc temu. Swego czasu urzekło mnie „Machinarium” tychże twórców, zatem kiedy na Steamie pojawił się „Chuchel”, musiałam sprawdzić, co tym razem studio przygotowało dla graczy.
Kim jest Chuchel?
Chuchel to mała czarna, włochata kulka. Ma małe oczka, duże usta, cieniutkie ręce i nogi jak patyki. Istotną częścią jego garderoby jest pomarańczowa czapeczka, z którą się nie rozstaje. Ogólnie mówiąc, Chuchel wygląda, jakby namalowało go dziecko.
Największą miłością i jedynym sensem życia wspomnianej kulki jest… wisienka! Tak, tak. Śliczna, czerwona wisienka skrywająca w sobie pestkę ;) Jednak- jak to w życiu bywa- realizacja marzeń nie zawsze idzie, jak po maśle, zatem Chuchel będzie musiał stawić czoła wielu wyzwaniom, zanim zdobędzie upragniony owoc. A muszę dodać, że nie tylko on poluje na wisienkę. Kekel- mały stworek, podąża w ślad za nim, by sprzątnąć mu ją sprzed nosa.
Wiecie z kim kojarzy mi się główny bohater? Z Wiewiórem (tym z „Epoki Lodowcowej”), którego pragnieniem było dorwać żołędzia :) To sama pasja, ta sama desperacja i ten sam pech :D
Zostawmy na chwilę kluczową postać gry i przyjrzyjmy się wizualnej warstwie. Minimalistyczne i oszczędne tła przełamane są tutaj soczystymi barwami postaci. Liczne stworki i potworki przywodzą mi na myśl ilustracje dziecięcych bajek. Jest kolorowo, śmiesznie i dziwacznie.
Główne zadanie gracza czyli o co chodzi z tą wisienką
Cel jest prosty jak budowa cepa- musimy pomóc włochatej kulce dorwać wisienkę. Rozgrywa złożona jest ze scenek. Każda z nich jest odrębną historią, w której czekają na nas łamigłówki. Nie są one szczególnie wymagające. Sama życzyłabym sobie, aby nieco bardziej wymęczyły moje szare komórki ;) Wracając do wspomnianych scenek, nie tworzą one zwartej opowieści. Jedynym łączącym je elementem jest znany nam owoc ;)
Ta gra jest zakręcona, surrealistyczna i zdrowo stuknięta ( w pozytywnym sensie;)). Brak logiki zdaje się być tutaj.... jak najbardziej na miejscu.
Jest zabawnie, dowcipnie i komediowo, a cały ten kolorowy bajzel dopełniony jest muzyką skomponowaną przez czeski zespół DVA. Także, jak widać nie tylko oko się nacieszy;) Ponadto bardzo podoba mi się nawiązanie do klasycznych gier (Pac-man, Tetris). Drobne zastrzeżenia mam do zagadek, o których już pisałam. Chciałabym, aby były bardziej wymagające.
Mimo tej drobnej uwagi muszę stwierdzić, że „Chuchel” to nietypowe i zaskakujące  doświadczenie. I dodam, że twórcy muszą być nieźle zakręceni (pozytywnie) tworząc tego typu grę ;)










1 komentarz: