Ken
Robinson jest specjalistą w dziedzinie rozwoju zasobów ludzkich. Współpracował
z rządami wielu państw, Komisją Europejską, Radą Europy oraz UNESCO. Swoją
wiedzą i doświadczeniem dzieli się nie tylko poprzez organizowanie szkoleń, ale
także za pośrednictwem książek. Z ich pomocą stara się pomóc czytelnikom
odnaleźć pasję, rozbudzić kreatywność oraz uwierzyć we własne możliwości. Jedną
z nich, „Uchwycić żywioł. O tym, jak znalezienie pasji zmienia wszystko”
miałam okazję poznać.
Już
sam tytuł wydał mi się interesujący. Żywioł nasunął mi na myśl żywioły tj.
ogień czy woda, a więc coś, co trudno okiełznać, coś co jest naturalne i
samoistne. Według autora żywioł „jest miejscem, w którym spotykają się
naturalne uzdolnienia i osobiste pasje” każdego z nas. Zatem należy
wykorzystać swoje wrodzone zdolności, by odnaleźć swoją pasję, coś co pozwoli
czerpać radość z życia i pracy. Odnajdywanie w sobie talentu nie jest łatwe.
Każdy z nas spętany jest pewnymi ograniczeniami, które utrudniają osobisty
rozwój. Autor uważa, że jednym z takich ograniczeń jest edukacja, która może
prowadzić do „wyzbycia się” naszej naturalnej kreatywności; sprawia, że stajemy
się bardziej zachowawczy w wyrażaniu emocji. Pewne ograniczenia narzuca nam
także społeczeństwo, do którego każdy stara się dopasować, a w obawie przed
odtrąceniem często nie ujawniamy, a tym samym nie rozwijamy swoich pasji. A to
właśnie ludzie, których spotykamy są bardzo istotnym elementem w procesie
poszukiwania żywiołu, gdyż mogą stać się silną motywacją i dawać wsparcie, bądź
podciąć nam skrzydła i sprawić, że przestaniemy szukać w sobie zdolności.
Robinson
przekonuje czytelnika, że każdy człowiek jest kreatywny i utalentowany,
wystarczy tylko to odkryć. Nie zawsze jest to łatwe; nie wolno jednak
rezygnować z poszukiwania i odkrywania swoich pasji. Należy pamiętać, że
początki zawsze bywają trudne. Autor, aby ułatwić czytelnikowi te pierwsze,
trudne momenty dzieli się w swojej książce wieloma wskazówkami ułatwiającymi
rozwój osobisty. Podpowiada również, jak stworzyć najbardziej optymalne warunki
do pogłębiania swoich umiejętności. Wskazówki autor podpiera historiami ludzi
znanych z pierwszych stron gazet. I tym sposobem prześledzimy ścieżki kariery
takich gwiazd jak: Paul McCartney, Meg, Ryan, Bob Dylan czy Ridley Scott.
Całość czyta się bardzo dobrze, muszę przyznać, że autor potrafi zmotywować
czytelnika prób odnalezienia w sobie pasji, żywiołu czy też zdolności, dzięki
którym wniesiemy do swojego życia powiew świeżości.
K. Robinson – Uchwycić Żywioł
Stron: 232
Wyd. Element
Ciekawa tematyka, ale boję się, że może mnie znudzić, wolę książki z fabułą niż takie "moralizatorstwo". Raczej odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńPrzez przypadek tutaj trafiłam, ale całkowicie się z autorem recenzji zgadzam. Książka bardzo interesująca, a przede wszystkim inspirująca! Dzięki niej postanowiłam zacząć poszukiwania swojego "Żywiołu". Myślę, że na dobrą drogę trafiłam... :)
OdpowiedzUsuńParę ciekawostek o książce i nie tylko można znaleźć również tutaj:
www.kenrobinson.pl