wtorek, 29 stycznia 2013

Lynn Raven "Pocałunek Kier"


            Lynn Raven znana jest przede wszystkim miłośnikom gatunku fantasy. Ja usłyszałam o niej po raz pierwszy, kiedy w ręce wpadł mi „Pocałunek Kier” autorstwa właśnie pani Raven. Książki trochę się obawiałam, gdyż dotąd stroniłam od fantasy. Muszę przyznać, że powieść pozytywnie mnie zaskoczyła.

            Lijanas to młoda dziewczyna wywodząca się z ludu Nivardów. Dziewczyna posiada niezwykły dar uzdrawiania i on właśnie sprowadzi na nią niemałe tarapaty. Zostaje, na rozkaz Hafferna uprowadzona przez Mordana, przywódcę armii Kierów. Początkowo Lijanas obmyśla plan ucieczki, jednak z czasem między nią, a jej oprawcą rodzi się uczucie. Oboje od samego początku zdają sobie sprawę, że ich coraz bardziej zażyła relacja skazana jest na niepowodzenie. Nivardowie od zawsze toczyli walkę z Kierami, poza tym Mordan zwany „Krwawym Wilkiem” nie może związać się z Lijanas ze względu na swoje pochodzenie i przynależność do armii. Nie zdradzę, jak skończy się ta historia.

            Jestem pod wrażeniem świata wykreowanego przez Lynn Raven. Bohaterowie intrygują tutaj już swoim wyglądem, wspomnę chociażby Mordana, który odrobinę przypomina groźnego wilka. Można powiedzieć, że wygląd oddaje po części charakter postaci, gdyż wilk od razu budzi skojarzenia z czymś złym i groźnym. Osobowość każdej postaci także zdaje się być dopracowana. Lijanas i Mordan borykają się z wieloma problemami, muszą dokonywać wielu trudnych wyborów, a w końcu zdecydować, co jest dla nich najważniejsze. Dla mnie dużym plusem było to, że czytelnik mógł poznać myśli głównych bohaterów, emocje im towarzyszące, dzięki czemu możemy lepiej zrozumieć ich postępowanie.

            Autorka stworzyła ciekawe tło dla historii miłosnej. Odnajdziemy tu tajemniczy klimat, sceny walk, intrygi i liczne zwroty akcji. Nie zabraknie też momentów wzruszających. Jedyne, co mnie męczyło to opisy, które momentami są długie i trochę nużące. Początkowo dość ciężko odnaleźć się wśród ogromu imion i nazw, jednak w miarę wgłębiania się w lekturę jesteśmy w stanie nad tym zapanować. Polecam nie tylko miłośnikom fantasy.




Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Foka za co bardzo dziękuję.




L. Raven – Pocałunek Kier

Stron 504
Wyd. Foka



piątek, 18 stycznia 2013

Marissa Meyer "Saga Księżycowa. Cinder tom I"


            Cinder - pierwsza księga Sagi księżycowej autorstwa Marissy Meyer to powieść młodzieżowa, która bardzo wyróżnia się na tle pozostałych propozycji książkowych dla młodych czytelników. To niezwykła historia bazująca na chyba wszystkim dobrze znanej baśni o Kopciuszku.    

            Kopciuszek wykreowany przez panią Meyer mieszka w Nowym Pekinie, ma na imię Cinder i jest całkiem normalną nastolatką. Jest jednak coś co ją wyróżnia, coś czego ona się wstydzi, otóż w wyniku nieszczęśliwego wypadku stała się po części cyborgiem. Dziewczyna mieszka z macochą oraz dwoma przyrodnimi siostrami: Pearl i Peony. Relacje Cinder z przybraną rodziną nie są najlepsze, wspólny język odnajduje jedynie z Peony oraz.... androidem macochy o imieniu Iko. Jak na bajkę o Kopciuszku przystało jest i książę, w którym zakochane są wszystkie panny z królestwa- książę Kai. Ale zanim odbędzie się wielki bal, Cinder będzie musiała stawić czoła wielu problemom. W Nowym Pekinie rozprzestrzeni się wirus, który uśmierci wielu ludzi, a Cinder dostanie się w ręce pewnego lekarza prowadzącego eksperymenty na cyborgach, w celu odnalezienia antidotum. To w jego laboratorium dziewczyna zacznie odkrywać rodzinne korzenie i dowie się o sobie wielu zaskakujących rzeczy.
           
            Marissa Meyer na kanwie klasycznej baśni stworzyła bardzo interesującą i wciągającą powieść młodzieżową. Wielkim atutem są postacie, które autorka tworzyła zapewne z wielką starannością, aby nadać im, jak najwięcej realizmu. Główna bohaterka, choć jest cyborgiem swoim zachowaniem, wrażliwością, rozterkami może po części identyfikować się z wieloma nastoletnimi czytelniczkami. Autorka bardzo przekonywująco ukazała również proces dorastania głównych bohaterów: Cinder oraz księcia Kaia. Chłopak po śmierci swojego ojca zostaje cesarzem, z dnia na dzień musi wydorośleć, aby mądrze pokierować swoimi podwładnymi. Cinder, wyrzucona z domu przez macochę także musi nauczyć się, jak przetrwać w świecie dorosłych. Meyer „namieszała” nie tylko na Ziemi, na Księżycu też mnóstwo się dzieje. Księżycowa królowa- Levana, która jest w całej opowieści zdecydowanie najczarniejszym charakterem, od dawien dawna manipuluje swoimi poddanymi używając magii. Zapragnie ona poszerzyć swoje wpływy, w tym celu uda się na bal organizowany przez księcia Kaia.
           
            Przyznam, że po powieści młodzieżowe, czy te z domieszką science fiction sięgam sporadycznie, jednak pierwsza księga sagi księżycowej mnie oczarowała. Książka, owszem jest momentami przewidywalna, jednak posiada swój niepowtarzalny klimat, który wciąga czytelnika. Po kolejny tom sięgnę z przyjemnością. Polecam




Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Egmont za co bardzo dziękuję.





 M. Meyer - Saga Księżycowa. Cinder, tom I

Wyd. Egmont
Ilość stron: 440