Każdy mój powrót na Szetlandy jest emocji przygodą. A każde
śledztwo prowadzone wspólnie z inspektorem Jimmym Perezem to nie tylko intrygująca
gra tocząca się między policją, a ściganym, ale przede wszystkim to preludium
do poznania tamtejszej społeczności. Tym razem po raz ostatni wracam na wyspy,
gdyż „Dziki ogień” to finalny tom serii szetlandzkiej autorstwa Ann
Cleeves.
Helena i Daniel Flemingowie niedawno przenieśli się na
wyspy. Ich decyzja podyktowana była nie tylko troską o autystycznego syna, ale
także chęcią oddzielenia dotychczasowego życia grubą kreską, by móc zacząć wszystko
od nowa. Niestety ten „nowy początek” nie napawa optymizmem. Okazuje się,
że właściciel domu, który kupili Flemingowie popełnił samobójstwo, a wszelkie
podejrzenia skierowane są ku nowym lokatorom. To jednak dopiero początek ich kłopotów,
bowiem na terenie ich posiadłości zostają odnalezione zwłoki niani. Losy
rodziny Flemingów zdają się być przesądzone, jednak dla Jimmy’ego Pereza nie
wszystko jest tak oczywiste, jak dla większości Szetlandczyków.
Ann Cleeves ostatnią opowieść o śledczym tka z wielką dbałością
o szczegóły, wplatając w nią charakterystyczne dla całej serii elementy. Jednym
z nich jest natura, której nieokiełznane żywioły: woda, ziemia, powietrze i
ogień współgrają z klimatem powieści i emocjami bohaterów. Kolejnym stałym składnikiem
szetlandzkich opowieści jest intryga kryminalna, która ponownie staje się zaczynem
wielowątkowej opowieści, gdzie kluczowa rola powierzona zostaje człowiekowi i
jego słabościom. Po raz kolejny z rosnącym zaciekawieniem odkrywałam kolejne fakty
z życia wyspiarzy, odkopywałam głęboko skrywane tajemnice, wsłuchiwałam się w słowa każdego z
mieszkańców, by w końcu rozwikłać zagadkę śmierci opiekunki.
Cieszę się, że autorka daje czytelnikowi szansę na poznanie
losów postaci, które towarzyszyły mi podczas każdej mojej podróży na wyspy.
Losy Jimmy’ego Pereza i Cassie, Sandy’ego czy Willow Reeves nie były mi obojętne,
zatem z niecierpliwością śledziłam bieg wydarzeń. Nie chcąc zdradzać za dużo
napiszę tylko, że u każdej z tych postaci szykują się spore zmiany.
„Dziki ogień” to opowieść snuta z dbałością o każde słowo, z barwnymi
postaciami i precyzyjnie konstruowaną intrygą. Jednym słowem, idealne
zwieńczenie serii szetlandzkiej bogate w to, co w prozie Ann Cleeves najlepsze.
Ann Cleeves
- Dziki ogień
str. 480
wyd. Czwarta Strona 2020