Czy można zapewnić sobie miejsce w niebie? Oczywiście! A jeśli ktoś ma wątpliwości to twórcy Niebiańskiego Osiedla natychmiast zdołają je rozwiać.
Na Niebiańskim Osiedlu stoją niebiańskie domki, które są wprost stworzone do odpoczynku po ciężkim dniu pracy. Te urocze gniazdka, położone w spokojnej okolicy są także swego rodzaju gwarancją dla ich mieszkańców, że po śmierci trafią do nieba. Niecodzienna oferta, prawda? I wręcz absurdalna. Zatem czy ktoś w ogóle może dać się nabrać na te obietnice? Sprawdzi to dziennikarz śledczy Marcin Engel, który oczywiście natychmiast po zapoznaniu się z ofertą wyczuwa przekręt, jednak dopiero po śmierci staruszków – niedoszłych lokatorów niebiańskiego domku, rozpoczyna śledztwo.
Engel nie jest skazany tylko i wyłącznie na siebie. W trakcie dziennikarskiego dochodzenia może liczyć na pracującego w policji Franka Kaczmarka oraz jedyną w swoim rodzaju „przyszywaną” babcię Matyldę. Kobieta jest emerytowaną funkcjonariuszką MO, jednak nie zmienia to faktu, że bez problemu rozgromiłaby jeszcze niejednego delikwenta będącego na bakier z prawem. Tym samym, kiedy wnuk wspomina o rozpracowywanej przez niego sprawie, bez wahania zostaje przynętą.
Co odkryją Marcin i Matylda? Oczywiście tego nie zdradzę. Powiem jedynie, że babcia przekona się że turnus w jednym z Niebiańskich Domów wcale taki niebiański nie jest.
„Niebiańskie Osiedle” to pierwszy tom serii autorstwa Ryszarda Ćwirleja, której bohaterem jest Marcin Engel. Sięgając po powieść miałam w pamięci cykl o Antonim Fischerze, którego losy śledziłam z ogromny zainteresowaniem, nie tylko rozwiązując kryminalne intrygi, ale chłonąc klimat przedwojennego Wrocławia, dlatego teraz liczyłam na podobne emocje.
Przyznam, że nie mogłam przekonać się do opowieści, której akcja toczy się współcześnie w Pile i Warszawie. Nie do końca potrafiłam uchwycić klimat tych miejsc, choć autor nawiązuje do bieżących społeczno- politycznych kwestii z naszego podwórka. Ponadto chwilami ta historia zdawała się być mało wiarygodna. Jeśli zaś chodzi o postaci, muszę przyznać, że jedynie babcia Matylda na dłużej przykuła moją uwagę. Niemniej poprzez historię Matyldy i Marcina pisarz uczula czytelnika na to, jak łatwym celem dla oszustów mogą stać się niektórzy seniorzy. Co więcej zwraca uwagę na to, że często zostają pozostawieni sami sobie, bez żadnej opieki i wsparcia.
R. Ćwirlej - Niebiańskie Osiedle
stron: 350
wyd. Czwarta Strona 2021
Nie czytałem tej książki, ale na uwadze będę miał :-) . Serdecznie pozdrawiam, bardzo ciekawa książka :-) .
OdpowiedzUsuń