„Znałem
najmroczniejszą ciemność,
która żyje, czuje
rozkosz i cierpi
pod splecionym
kobiercem traw,
która czołga się,
pełza i wije,
i chwyta i zabija
i zjada,
i płodzi i umiera,
by żyć
odrodzona w
przyszłości na nowo”
Dan
Andersson
Takim
wprowadzeniem, zaczerpniętym z dorobku szwedzkiego poety i pisarza Dan’a
Andersson’a została opatrzona najnowsza powieść Carin Gerhardsen. Przytoczone
słowa trafnie oddają klimat opowieści; duszny, ciężki, odsłaniający przed
czytelnikiem najmroczniejsze zakamarki Szwecji.
Fabuła
oscyluje wokół trzech głównych, przeplatających się wątków. Na promie płynącym
do Finlandii zostają odnalezione zwłoki szesnastoletniej Jennifer. W
sztokholmskim parku policjantka odnajduje porzucone niemowlę. Gdzieś w
zamkniętym mieszkaniu budzi się trzyletnia Hanna, pozostawiona bez opieki. Te
trzy zagadkowe zdarzenia rozwikłać usiłuje Conny Sjöberg, z posterunku
Hammarby. Co łączy małą dziewczynkę ze zmarłą nastolatką oraz maleńkim
dzieckiem? Tego nie zdradzę. Zachęcam, abyście sami poznali tę mroczną
historię, którą kryje w sobie Sztokholm.
Po
literaturę rodem ze Skandynawii nie miałam okazji sięgać zbyt często, to nie
przeszkodziło mi jednak zostać
zwolenniczką kryminałów tamtejszych pisarzy, zatem z wielkim zainteresowaniem
sięgnęłam po najnowsza powieść pani Gerhardsen. Cechą charakterystyczną
większości kryminałów z tego regionu jest, w moim odczuciu gęsta, pełna
napięcia atmosfera, z wieloma zagadkami i niedomówieniami. Tak jest i tutaj.
Zło i wszelkie patologie od alkoholizmu po molestowanie seksualne czają się
niemal za każdym rogiem. Autorka bardzo dobrze zarysowała portrety
psychologiczne głównych postaci, dzięki czemu ich zachowania są dla odbiorcy
bardziej zrozumiałe. Każdy z bohaterów próbuje odnaleźć się w niełatwej codzienności,
a także pokonać traumatyczne przeżycia z przeszłości, które do dnia
dzisiejszego mają ogromny wpływ na ich życie. Czytelnik nie odnajdzie tutaj
zawrotnej akcji, w zamian autorka stopniowa wyzwala w czytelniku napięcie,
oczekiwanie na rozwiązanie tej mrocznej zagadki. Jest jednak coś co mnie nieco
drażniło, a mianowicie nadmierny przeskok z jednego wątku do drugiego.
Rozumiem, że mają się one przeplatać, by w odpowiednim momencie połączyć się ze
sobą, jednak zbyt krótkie fragmenty każdego z wątku wprowadzały chaos w
odbiorze. Niemniej powieść bardzo interesująca. Nie wszystkie tajemnice
doczekały się ujawnienia. Czytelnicy będą musieli poczekać na kontynuację cyklu
o komisarzu Sjöbergu, aby poznać całość tej „najmroczniejszej” układanki.
C. Gerhardsen - Najmroczniejsza ciemność
stron:392
Wyd. Rebis
Poznań 2013
To książka dla mnie uwielbiam kryminały skandynawskie i ten ich klimat.
OdpowiedzUsuńTakże uwielbiam klimat takich kryminałów. Polecam zacząć od "Domku z piernika" to pierwsza część serii o komisarzu Sjöbergu
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce ani o autorce, ale brzmi ciekawie i zachęcająco. Na pewno się za nią rozejrzę. :)
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytam jak wpadnie mi w ręce :) bardzo udana okładka! na pewno zapamiętam :)
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie przyciąga wzrok, miłej lektury:)
Usuń