Poczucie krzywdy czy
niesprawiedliwości oraz chęć odwetu zna pewno większość z nas, jednak nie każdy
zdaje sobie sprawę, że owe uczucie może przerodzić się w coś bardzo
niebezpiecznego. To, co początkowo może wydawać się tylko chęcią wymierzenia
sprawiedliwości przeistacza się w obsesję i staje się najistotniejszym celem w
życiu. To właśnie chęć zemsty staje się motorem działań bohaterów powieści „Ślepa zemsta” autorstwa Erici Spindler.
W Nowym Orleanie zostaje odnalezione ciało
kobiety, której odcięto prawą dłoń. Detektyw, prowadząca tę sprawę, Patti
O’Shay wiąże ją z serią morderstw, które miały miejsce dwa lata temu, bowiem
każda z sześciu ofiar pozbawiona została dłoni. Śledztwo sprzed dwu lat zostało
umorzone z braku jakichkolwiek dowodów, teraz jednak Patti zrobi wszystko, by
dorwać mordercę, gdyż prawdopodobnie z jego ręki zginął także mąż policjantki.
Kolejne
spotkanie z twórczością Erici Spindler uważam za bardzo udane. Niemniej
sięgając po „Ślepą zemstę” zauważam,
że autorka tworząc fabułę swoich powieść nie uciekła przed pewną
schematycznością. Morderca wracający po kilku latach „ciszy”, doświadczona policjantka,
która z prywatnych pobudek za wszelką cenę chce odnaleźć winnego oraz zaakcentowanie
problemów, z którymi boryka się społeczeństwo.
Muszę przyznać, że moje obawy, co do podobieństwa jej poprzednich książek
szybko zostały rozwiane. Owszem, możemy dostrzec tutaj wspomniany schemat,
jednak autorka tak precyzyjnie rozbudowała fabułę, tak starannie dopracowała
każdą z postaci, że nawet te drobne podobieństwa gdzieś znikają.
Spindler
snuje swoją opowieść niespiesznie, posługując się lekkim, dobrze przyswajalnym
językiem, dlatego całość, mimo dość sporej objętości czyta się jednym tchem.
Sporym atutem powieści jest także samo prowadzenie śledztwa. Autorka
przygotowała dla czytelnika istny labirynt, którego przejście okaże się sporym
wyzwaniem. Mnie niejednokrotnie wszelkie tropy i wskazówki zapędziły w ślepą
uliczkę. Oprócz kryminalnej zagadki, sporo satysfakcji może sprawić także
śledzenie losów poszczególnych bohaterów; ich problemy i decyzja przed jakimi
przyjdzie im stanąć z pewnością skłonią do refleksji niejednego czytelnika. A
postaci znajdziemy tu mnóstwo, nie chcą zdradzać zbyt wielu szczegółów, dodam
tylko, że mnie urzekła detektyw Patti O’Shay oraz jej liczna rodzina także
pracująca w policji.
Reasumując
„Ślepa zemsta” to doskonała propozycja książkowa dla zwolenników wszelkich zagadek
kryminalnych, a także dla tych, którzy lubią śledzić zachowania postaci, „rozgryzać”,
wnikać w ich tok myślenia. Przyznam, że choć jestem zwolenniczką kryminałów i
thrillerów nieco bardziej klimatycznych przy powieści Erici Spindler spędziłam
bardzo udane popołudnie.
Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Mira\ Harlequin
Tekst umieszczony także w serwisie nakanapie.pl
merlin.pl
E. Spindler - Ślepa zemsta
stron480
Wyd. Mira/ Harlequin 2013
Książkę czytałam i bardzo mi się podobała. Spindler jak zwykle trzyma fason.
OdpowiedzUsuńKażdą kolejną recenzję mojej ulubionej autorki czytam z przyjemnością. Cieszę się że również i Ty masz tak dobrą opinię o p. Spindler.
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że masz podobne odczucia co do schematyczności fabuły każdej kolejnej książki. Sama doszłam do takiej wprawy, iż po kilkunastu stronach każdej następnej książki wiedziałam kto jest mordercą. Nie mniej jednak nie przeszkadzało mi to w delektowaniu się każdą kolejną stroną kryminału :)
Uwielbiam Spindler - chętnie sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale chętnie zajrzę. No cóż, nie zawsze da się uciec przed pewną schematycznością.
OdpowiedzUsuńKsiążki Spindler czytam w ciemno. Uwielbiam tę pisarkę.
OdpowiedzUsuńWłaściwie każda książka Spindle, którą czytałam, przypadła mi do gustu, więc wierzę na słowo, że i ta jest dobra. :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja. Z wielką przyjemnością przeczytałabym tę książkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kryminały i thrillery - dlatego tę książkę mam wielką ochotę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńCzytam wszystkie książki Spindler. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodła.
OdpowiedzUsuń