poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Słów kilka o...

Moi drodzy,

wiem, że ostatnio ciężko mnie zastać zarówno u mnie na blogu, jak i u Was. Ciężko było mi wygrzebać się z marazmu nie tylko czytelniczego. Niebawem znów będzie można tutaj znaleźć świeże opinie o książkach, gdyż powoli znów budzi się we mnie chęć do czytania. Dziękuję za cierpliwość:) Tymczasem życzę miłgo wieczoru i przesyłam coś dla relaksu ;)


5 komentarzy:

  1. To pewnie przesilenie wiosenne :) Życzę dużo energii i sił witalnych i czekam na recenzje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie o tym samym pomyślałam :) mnie też wiosna przygniata :)

      Usuń
  2. Ja też nie mam na nic ochoty... Może niedługo mi przejdzie ;). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zbieraj siły, niemoc mija - wiem po sobie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam lepsze i gorsze okresy na czytanie, więc doskonale Cię rozumiem. :)

    OdpowiedzUsuń