Po intensywnym
świąteczno-noworocznym czasie szukałam książki lekkiej, która zapewni mi chwilę
oddechu od codziennych spraw. I tak z kubkiem kawy w ręku i „Spadkiem” autorstwa Beaty Dmowskiej
usiadłam przy kominku...
Od ponad dwudziestu lat
córka i mąż są dla Natalii całym światem. To dla nich prowadzi dom, rezygnując
przy tym ze swojego życia zawodowego. Wszystko zmienia się kiedy Natalia
odkrywa zdradę męża. Kobieta nie wie, jak ma zachować się w tej sytuacji.
Początkowo zamierza ratować swoje małżeństwo, jednak szybko rezygnuje z tego
pomysłu i postanawia zacząć wszystko od nowa. Sama, na wsi, w Romanówce -
okazałym domu odziedziczonym po dziadku. Natalia szybko przekonuje się, że wieś
wcale nie jest oazą spokoju, w której może się zregenerować. Nie wszyscy
sąsiedzi okazują się życzliwi. Mało tego- ktoś regularnie włamuje się do jej
domu i przestawia różne rzeczy. W międzyczasie wsłuchuje się w opowieści o
swojej rodzinie, którymi raczą ją miejscowi. To, co słyszy często wprawia ją w
zdumienie i motywuje do tego, by wreszcie stawić czoła przeszłości.
Muszę przyznać, że „Spadek” pozytywnie mnie zaskoczył. Biorąc
książkę do ręki spodziewałam się romantycznej historii o kobiecie, która
pragnąc zmienić swoje życie ląduje na wsi, gdzie nieoczekiwanie odnajduje
miłość. Tak, wiem, brzmi banalnie, ale właśnie na to byłam przygotowana. I …
nie było żadnego romansu! I dobrze! Zamiast takowych wątków odnajdziemy tutaj elementy
kryminału, thrillera i powieści
obyczajowej. Dodam, że wszystkie te detale, autorka - Beata Dmowska, zgrabnie
ze sobą połączyła, tworząc okraszoną humorem opowieść, z interesującą zagadką
kryminalną. Ja dałam się wciągnąć Natalii w odkrywanie tajemnic mieszkańców
wsi, które- koniec końców- pozwoliły jej zagłębić się w przeszłość dziadków. I
choć sama rozwikłałam pewne sprawy przed bohaterką, układanie kolejnych
elementów historii sprawiły mi przyjemność. Jednak momentami przeszkadzało mi
to, że niektóre sytuacje były zbyt nieprawdopodobne (przynajmniej w moim
odczuciu), przez co opowieść nieco traciła na wiarygodności.
„Spadek”
to
debiut literacki Beaty Dmowskiej, który przypadnie do gustu wielbicielom powieści
obyczajowych i kryminalnych zagadek. Ja oczekiwałam lekkiej opowieści, która
mnie odpręży i pozwoli na chwilę wytchnienia i taką opowieść dostałam.
B.
Dmowska – Spadek
stron: 432
wyd. Harper Collins 2018
Książka czeka już na moim czytniku, więc na pewno ją przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńJa też po tę książkę z przyjemnością sięgnę :)
OdpowiedzUsuńZachęcający wpis :) Zapiszę tytuł :)
OdpowiedzUsuńOoo to zdecydowanie coś dla mnie. Lubię takie połączenie obyczajówki i kryminalnych zagadek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Te kryminalne zagadki kuszą :)
OdpowiedzUsuńMnie ta książka również pozytywnie zaskoczyła :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że książka przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mamy w Polsce coraz lepsze debiuty.
OdpowiedzUsuńOsobiście za obyczajówkami nie przepadam, ale autorkę będę polecać :)
O, całkiem fajnie się zapowiada... jak będę miała ochotę na obyczajówkę to z przyjemnością zobaczę co to za książka...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)