Każda książka Marcina Brzostowskiego po którą sięgałam była lekturą skłaniającą do refleksji i potrafiącą wyczulić mnie na detale otaczającej nas rzeczywistości. Nie inaczej było ze zbiorem miniatur „Szach-Mat! czyli Szafa wychodzi, ja zostaję”, który pierwotnie wydany w 2010 roku, doczekał się wznowienia. Te krótkie formy to zarówno opowiadania, jak i sentencje zainspirowane twórczością Andrzeja Bursy- poety i prozaika, należącego do kręgu poetów wyklętych. Co więcej, w tekstach odnajdziemy fragmenty jego wierszy.
Bohaterami opowiadań są dojrzali mężczyźni, a każdy tekst jest swego rodzaju scenką z ich życia. Kostek, Ernest, Karol, Roman czy Eugeniusz borykają się z prozaicznymi problemami dnia codziennego. Te pozornie błahe sytuacje są gruntem dla treści, na których autor chce skupić naszą uwagę. Przeczytamy zatem o relacjach damsko-męskich, przyjaźni, samotności czy polityce. Naturalnie nic tu nie będzie oczywiste, gdyż każda miniatura pełna jest groteski i humoru- elementów tak charakterystycznych dla twórczości Marcina Brzostowskiego. Ponadto w powieściach autora niejednokrotnie spotkałam gadające przedmioty i zwierzęta, które także stały się dla mnie nieodzownym składnikiem historii snutych przez autora. Tych szczególnych bohaterów nie zabrakło i w tym zbiorze. I tak dowiemy się, co do powiedzenia mają pajacyk i szafa, będziemy świadkami buntu pewnej rybki i przekonamy się, jak mściwy potrafi być opuszczony samochód. Te postaci nadają codziennym sytuacjom surrealistycznego klimatu, niemniej doskonale eksponują problematykę opowiadań. Początkowo historia każdego z mężczyzn zdaje się być daleka od rzeczywistości, jednak kiedy wnikliwie się im przyjrzymy zobaczymy w nich odbicie naszej codzienności. Dostrzeżemy odniesienia do bieżących wydarzeń społeczno-politycznych.
„Szach-Mat! czyli Szafa wychodzi, ja zostaję” to obraz człowieka i otaczającej go rzeczywistości. Przerysowany, zabarwiony absurdem skłania czytelnika do refleksji i zadawania pytań o kondycję współczesnego świata.
M. Brzostowski - Szach-Mat! czyli Szafa wychodzi, ja zostaję
stron: 71
wyd. E-bookowo 2020
Twórczość Autora wciąż przede mną . Być może to się zmieni. Serdecznie pozdrawiam, recenzja intrygująca :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o autorze, ale wydaje mi się, że warto dać książce szansę. Zwłaszcza że skłania do refleksji. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce ani o autorze. Lubię czytać świat przedstawiony oczami mężczyzny. Będę mieć na czytelniczej uwadze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)