sobota, 23 kwietnia 2011

Tilli Schulze, Lorna Collier "Marionetka historii"

            Lorna Collier jest dziennikarką współpracującą z wieloma amerykańskimi gazetami m.in. „Chicago Tribune”. Pisze o kobietach, zdrowiu, rodzicielstwie i edukacji. Historia Tilli Schulze jest jej pierwszą książką.

            „Marionetka historii” to wspomnienia Tilli Schulze z czasów II Wojny Światowej. Dziewczynka w momencie wybuchu wojny ma zaledwie pięć lat. Całe jej życie ulega rozbiciu. Ona, jej starsza siostra, Paula oraz bracia: Heinz i Helmut muszą bardzo szybko wydorośleć. Oprócz obowiązków związanych ze szkołą Tilli musi nauczyć się ciężko pracować w gospodarstwie, aby jej rodzina miała co jeść. Uczy się żyć w państwie, gdzie ludzie są zastraszani i zabijani.

 Kiedy kończy się wojna życie dziewczynki i jej rodziny wcale  nie ulega poprawie. Do Niemiec wkracza Armia Czerwona, która okazuje się jeszcze większym złem. Rosjanie niszczą wszystko, co wpadnie im w ręce, okradają rodziny i gwałcą kobiety. Tilli w wieku jedenastu lat także zostaje napadnięta i zgwałcona. Wtedy podejmuje ostateczną decyzję o wyemigrowaniu do Stanów Zjednoczonych. Jednak to nie będzie takie proste.

Książka, jak dowiadujemy się w przedmowie została napisana w stylu „fast-moving” (szybkie tempo akcji) dzięki czemu nie jest nudna. Czytelnik ma możliwość spojrzenia na wydarzenia wojenne z perspektywy pięcioletniego dziecka, następnie jedenastoletniej dziewczynki i w końcu młodej kobiety. 

Książkę czyta się jednym tchem, mnie bardzo zaintrygowała postać Tilli Schulze. Jak sama przyznaje nie jest bohaterką, a wspomnienia wydała nie po to, by kogoś oskarżać, lecz po to, by jej historia ujrzała światło dzienne, by jej rodzina dowiedziała się prawdy. Dla mnie jednak ma ona coś z bohatera, zresztą, nie tylko ona wszyscy ci dzielni ludzie, którzy przetrwali wojnę.



T. Schulze, L. Collier - Marionetka historii

Ilość stron: 350
Wyd. Videograf II
Katowice 2009
Ocena: 5/6
 
Moi drodzy,
chcę Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia 
zdrowych, radosnych, rodzinnych oraz "zaczytanych" Świąt Wielkanocnych.

1 komentarz:

  1. Jeśli lubisz taką tematykę to polecam książkę-także obraz wojny oczami dziecka "Rauska" Teresy Oleś-Owczarkowej. Dla mnie jedna z lepszych książek zeszłego roku:)Nie jest może tak dramatyczna i nie ma w niej tak dużo akcji, ale jest doskonała:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń