poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Agnieszka Sikorska-Celejewska "Smak lata"


            Agnieszka Sikorska-Celejewska była bibliotekarką, prowadziła zajęcia dla dzieci i młodzieży, a także była trenerką Odysei Umysłu. Od zawsze kochała czytać książki i o książkach, nic więc dziwnego, że sama postanowiła spróbować swoich sił jako pisarka. W 2011 roku ukazała się powieść „Jest super!”, która jest pierwszym tomem trylogii młodzieżowej o losach współczesnych nastolatków. Rok później w ręce trafiła druga część zatytułowana „Smak lata”.
           
            Świeżo upieczona absolwentka liceum, Jagoda wraz z przyjaciółmi: Dorotką, Anią, Jeremim oraz Jakubem planuje wakacje życia. Ta szalona przygoda swój początek ma w Aleksandrowie Kujawskim, gdzie bohaterowie pragną zwiedzić dom Edwarda Stachury. W planach mają także wyjazd na Przystanek Woodstock, by wreszcie posłuchać na żywo ukochanej kapeli - Hey oraz nocowanie pod namiotami w przypadkowo wybieranych miejscach.

            Ta część serii oscyluje głównie wokół Jagody, dziewczyny która wyrwała się spod opiekuńczych skrzydeł babci; która pragnie zasmakować wolności i przeżyć niezapomniane chwile podczas pierwszych, „dorosłych” wakacji. Podróż nie do końca okaże się beztroską przygodą. Jagoda będzie zmuszona zweryfikować swoje życiowe priorytety, ocalić pewną przyjaźń, uratować swój związek z Jakubem, a także poukładać relacje z rodzicami, które pełne są niedomówień i skrywanego żalu.

            Autorka stworzyła ciekawą, zabawną historię, która realistycznie odzwierciedla problemy z jakimi borykają się młodzi ludzie. Bohaterom nie sposób odmówić autentyczności; z Jagodą, główną bohaterką z łatwością identyfikować się może wiele nastolatek. Przyznam, że co do Jagody miałam mieszane uczucia. Z jednej strony była bardzo samodzielna i wydawać by się mogło nad wiek dojrzała; będąc kilkunastoletnią dziewczynką postanowiła zamieszkać z babcią, gdyż w rodzinnym domu, gdzie nieustannie odbywały się imprezy zakrapiane alkoholem czuła się samotna. Z drugiej zaś strony irytował mnie jej infantylizm, chociażby na wspomnianym przystanku Woodstock. Zachowaniem przypominała swoją matkę, którą przecież sama krytykowała i od której chciała uciec. Może zbyt surowo ją oceniałam, ale koniec końców w pewnym momencie przekonała mnie do siebie. Jak? Przekonajcie się sami.

             Pomimo niełatwych tematów poruszanych w „Smaku lata” Agnieszce Sikorskiej-Celejewskiej udało się uniknąć drażniącego moralizatorstwa. Owszem doszukamy się tutaj pewnych dydaktycznych momentów, jednak dla mnie są one do zniesienia. Choć nie jestem już nastolatką powieść wywarła na mnie pozytywne wrażenie; prosta konstrukcja sprawia, że czyta się ją szybko i płynnie. To, co mnie jeszcze pozytywnie zaskoczyło to język. Skoro to powieść o młodzieży i dla młodzieży to spodziewałam się slangu oraz „niechlujnych” wypowiedzi młodych bohaterów. Nic z tych rzeczy! Postaci wyrażają się bardzo poprawnie. Nie miałam okazji sięgnąć po część pierwszą, dlatego ciężko mi ocenić rozwój osobowościowy każdej z postaci. Niemniej bohaterowie będący uosobieniem „dzisiejszych” nastolatków zyskują przychylność czytelnika. Trylogię polecam przede wszystkim nastoletnim czytelniczkom, choć i młodzi czytelnicy mogą znaleźć coś dla siebie. 


 Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Skrzat za co bardzo dziękuję.



A. Sikorska-Celejewska – Smak lata
Stron 136
Wyd. Skrzat 2013



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz