Przygoda
i Relaks to młodzi ludzie, którzy zaczynają wspólne, dorosłe życie. Pewnego
dnia pośród rodzinnych pamiątek odnajdują zdjęcie dziadka z dość enigmatycznym
podpisem „Brzeziny, patrz gdzie kuca”. Wkrótce dowiadują się, że
znaleziona fotografia wiąże się z pewną rodzinną opowieścią o skarbie ukrytym
przez seniora rodu w maleńkiej wiosce. Przygoda i Relaks postanawiają przekonać
się czy zasłyszana historia ma w sobie ziarenko prawdy i wybierają się na
poszukiwania kosztowności pozostawionych przez dziadka. Na miejscu okaże się,
że nie tylko oni zainteresowani są odszukaniem tajemniczego miejsca ze starej
fotografii. Ktoś bardzo postara się o to, aby Przygoda i Relaks, jak
najszybciej opuścili Brzeziny. Jak zakończy się ta wyprawa? Przekonajcie się sami.
Dwójkę
głównych bohaterów poznajemy jeszcze w okresie ich dzieciństwa, kiedy w
harcerskich mundurkach wyjeżdżają na obozy, przeżywają swoje pierwsze
zauroczenia, zawiązują przyjaźnie, uczą się relacji międzyludzkich i odkrywają
nowe miejsca za każdym razem ucząc się czegoś nowego o sobie.
Powieść
pana Perłowskiego to, w moim odczuciu przede wszystkim opowieść o wzajemnych
relacjach międzyludzkich oraz ich pielęgnowaniu. Bohaterowie delikatnie
obchodzą się ze znajomościami zawartymi już w dzieciństwie, dbają o regularny
kontakt z osobami im bliskimi. Tego możemy uczyć się od nich, gdyż dzisiaj
relacje z drugą osobą często są zaniedbywane; wymigując się brakiem czasu
ciężko znaleźć nam chwilę nawet dla tych osób na których nam zależy. „Przygoda
z Relaksem” to także opowieść o próbie odnalezienia się w nowej, życiowej
sytuacji, gdzie trzeba nauczyć się samodzielności. Oczywiście wszystkiego nie
da się zaplanować i perfekcyjnie wyuczyć, nie da się uniknąć błędów, można je
jednak wykorzystać, jako naukę na przyszłość. „Czasem zagubić się też trzeba”,
by nieoczekiwanie odnaleźć coś wartościowego. Pisarski debiut Jacka
Perłowskiego to historia opowiedziana niespiesznie, z poczuciem humoru, z
odrobiną poezji. Siłą tej opowieści jest prostota i zwyczajność; temat wydawać
by się mogło banalny, ot codzienność dwojga młodych ludzi, jednak to właśnie ta
codzienność uczy każdego z nas życia. Postaci niemal od pierwszej chwili stają
się „dobrymi znajomymi” czytelnika. Wielu odbiorców książki będzie
identyfikowało się z bohaterami; w końcu każdy z nas przechodzi etap
dzieciństwa i dorastania, każdy prędzej czy później będzie musiał nauczyć się
samodzielności i w końcu każdy zgubi się na chwilę, by wrócić na obraną ścieżkę
z nowymi doświadczeniami. Żałuję, jedynie, że autor nie zdecydował się na
bardziej szczegółowe przybliżenie sylwetek głównych bohaterów; dla mnie ich
charakterystyka, jest zbyt ogólnikowa, chciałabym dowiedzieć się o nich czegoś
więcej. Tę kwestię pan Perłowski zostawił najwyraźniej wyobraźni czytelników.
Powieść idealna na leniwe popołudnie, choć uprzedzam, że zwolennicy szybkiej
akcji mogą czuć się nieco znużeni.
J. Perłowski – Przygoda z
Relaksem
Stron 152
Wyd. Warszawska Firma Wydawnicza
2011
Ja również czytając książkę chciałabym się wiele dowiedzieć o bohaterach.
OdpowiedzUsuńJeśli wyjdzie następna część to na pewno będzie więcej :)
UsuńJa lubię dynamiczną akcję, więc chyba odpuszczę. ;)
OdpowiedzUsuńRaczej zrezygnuję :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl