niedziela, 2 października 2016

[film] "Sól ziemi" - reż. Wim Wenders, Juliano Ribeiro Salgado



Sebastião Salgado fotograf z Brazylii spędził niemal czterdzieści lat na podróżach wypatrując ludzi i chwil, które mógłby zatrzymać w fotograficznych kadrach. Fotografią zajmuje się od lat 70-tych. To właśnie wtedy rozpoczął projekt zatytułowany „Other Americas” i przemierzając Amerykę Południową  utrwalał na kliszy ludzkie losy. Po „Innych Amerykach” fotograf nie odpoczywał zbyt długo. Lata osiemdziesiąte to czas realizacji kolejnego pomysłu, który otrzymał nazwę Sahel. End of the Road”. Tym razem Sebastião Salgado udał się do Afryki, gdzie zetknął się z uchodźcami – ludźmi niechcianymi dla których tworzono obozy, gdzie warunki bytowe okazały się tragiczne. Był to także czas głodu, suszy, a co za tym idzie śmierci, która zbierała w afrykańskich rejonach coraz większe żniwo. Lata dziewięćdziesiąte to dla artysty powrót do Afryki, a konkretnie Rwandy, gdzie sfotografował skutki ludobójstwa. W roku 2013 Brazylijczyk zmienił tematykę swoich prac, skupił się mianowicie na florze i faunie. Odwiedzając najdalsze zakątki świata zatrzymywał na negatywach piękno natury. Efektem tej wyprawy jest album „Genesis”, który-jak twierdzi sam autor- jest w pewnym sensie hołdem dla przyrody.
„Sól ziemi” to film dokumentalny bazujący właśnie na kadrach z licznych wypraw Salgado. Twórcy dokumentu- Wim Wenders oraz Juliano Ribeiro Salgado stworzyli kolaż czarno-białych zdjęć autorstwa Sebastião Salgado, wywiadu z fotografem, a także krótkich video-relacji z podróży artysty. Film wcale nie skupia się na osobie Sebastião, choć oczywiście pewne biograficzne elementy zostają tutaj nakreślone. To głównie opowieść o fotografowanych przez niego miejscach i ludziach, o przemianach społecznych i kulturalnych, które wówczas miały miejsce. Świat oczami artysty to przede wszystkim świat ubóstwa, cierpienia i straty. To świat, gdzie człowieka niszczy drugi człowiek zaślepiony rządzą bogactwa czy władzy. Mimo koncentracji na ludzkim cierpieniu w słowach artysty obecna jest wiara w to, że będzie lepiej. A jego celem jako fotografa jest uwrażliwienie jak największej liczby osób na problemy ówczesnego świata.
Oczywiście można tutaj rozprawiać nad motywami, którym kierował się artysta fotografując tych wszystkich ludzi przeżywających najtrudniejsze chwile w życiu. Można oceniać, że te projekty to metoda na zarabianie pieniędzy, bo przecież cierpienie zawsze przyciąga uwagę. Sama starając się dowiedzieć czegoś więcej o Sebastião Salgado natrafiłam na takie spostrzeżenia. Nie oceniam, nie doszukuję się jakiś ukrytych motywów jego działania. W filmie również nie doszukamy się żadnej noty wystawianej artyście.

„Sól ziemi” to dokument, który w dosadny sposób ukazuje tę często trudną do zaakceptowania stronę ludzkiej egzystencji. Przejmujący i refleksyjny, którego obrazy na dłużej pozostaną w pamięci.






Sól ziemi - reż. W. Wenders, J. Salgado

czas: 1 h 50 min.
gatunek: dokument

2 komentarze:

  1. Ja niestety ostatnio cierpię na brak czasu na cokolwiek, więc trudno byłoby mi wygospodarować te prawie dwie godziny :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię tego typu dokumenty. Myślę, że przy najbliższej okazji chętnie obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń