niedziela, 5 listopada 2017

Jakub Małecki "Rdza" + wyniki konkursu



Najpierw rozpadł się świat.
Właśnie to się dzieje, kiedy siedmioletni chłopiec traci rodziców. Najpierw rozpada się świat, a potem budują mu nowy. Właściwie babcia Tosia buduje, choć nie ma pojęcia od jakich fundamentów zacząć. Jest ciężko, bo budowanie czegokolwiek nigdy łatwo nie przychodzi, ale udaje się. Żyją razem i próbują zrozumieć siebie nawzajem. Codzienność jest znośna do momentu kiedy Szymon staje się Jaszczurem, a jego babka- Tośka, rezygnuje z dalszego budowania ich wspólnego świata.
Gdzieś obok jest jeszcze jeden świat- młodszy o sześćdziesiąt lat. Świat, w którym Tośka była młodą dziewczyną uciekającą przed wojną. Później uciekała już tylko przed uczuciem do Niewidzialnego Człowieka, marzeniami i życiem, które ją rozczarowało.
Zastanawiałam się czy cokolwiek pisać o „Rdzy” Jakuba Małeckiego. Pamiętam, że po przeczytaniu „Dygotu” czułam podobnie. Nie wiedziałam czy jakieś słowa są w stanie oddać ten ogrom emocji, które wywołuje książka. I choć tutaj mają one inne barwy, są równie intensywne, jak w przypadku poprzedniej historii.
„Rdza” to kilku pokoleniowy portret rodzinny pełen detali. Choć muszę przyznać, że momentami odnosiłam wrażenie, że pewne elementy są niedokończone, urwane, że powinnam wiedzieć więcej o każdej postaci. Może taki był zamysł, może to moje „powinnam” należałoby zastąpić „chciałam”. Chciałam drobiazgowo poznać każdą z postaci i zrozumieć motywy jej działania. Pod tym względem czuję pewien niedosyt.
Napiszę jeszcze, że „Rdza” to także obraz polskiej wsi, a konkretnie Chojen, i ludzi tam mieszkających. Jednak dla mnie ta książka to przede wszystkim ilustracja życia- ulotnego, nieprzewidywalnego, które albo spróbujemy wziąć w nasze ręce, albo pozwolimy biec mu własnym torem, od czasu do czasu próbując pozbyć się rdzy osadzającej się na naszych niespełnionych marzeniach.



J. Małecki - Rdza

Ilość stron: 288
Wyd. SQN 2017

***************************************


Z małym opóźnieniem, ale jest- wynik konkursu. Książkę „Pi razy drzwi” otrzymuje:

Magda Drwal 

proszę o kontakt na martawa.25@gmail.com

12 komentarzy:

  1. Cudowna książka! I mam to samo, o książkach Małeckiego cokolwiek by się nie napisało i tak będzie za mało i tak będzie źle

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam "Dygot" tego autora. Książka była mocna, niebanalna i intrygująca. "Rdzę" mam w planach :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach tą książkę, bo ciągle o niej gdzieś słyszę.
    Serdecznie pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mi się ta recenzja spodobała - pięknie ją napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele dobrego naczytałam się o twórczości tego autora, więc na mojej półce czeka już "Rdza" i "Ślady". Mam nadzieję, że obie lektury przypadną mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zapoznałam się z "Rdzą" w formie audiobooka i przyznam, że słuchało sie całkiem przyjemnie :) Książka była bardzo OK, niestety ale Małecki to kompletnie nie autor dla mnie, nie bardzo porwała mnie na historia. Być może zabiorę się za jakąś jego inna książkę, żeby wyrobić sobie opinię ale jak na razie to nie mój klimat.

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję :) Tytuł mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam dopiero książkę w planach, ale czeka już grzecznie na swoją kolej na mojej półce. ;)

    Pozdrawiam, a zwycięzcy gratuluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. To jeden z lepszych polskich autorów. Tej książki nie mam zamiaru czytać, ale czekam na coś innego od pana Jakuba.

    Hubert z Thelunabook
    http://maasonpl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń