Dziś pierwszy grudnia,
zatem czas na muzyczne podsumowanie listopada. Oto kilka wybranych utworów
towarzyszących mi w ubiegłym miesiącu. (całość byłaby prawdopodobnie tak długim
wpisem, że nie wytrwalibyście do końca ;))
Björk „Human behavior”, „Jóga”. Te dwa utwory islandzkiej
piosenkarki o nietuzinkowym głosie towarzyszyły mi bardzo często. Głos Björk
idealnie wpasował się w tę jesienno-zimową aurę. „Human behavior” pochodzi z
debiutanckiej płyty wokalistki wydanej w 1993 roku. Natomiast drugi utwór to
już płyta „Homogenic” z 1997 roku.
Agnes Obel „The Curse”- znowu klimatycznie. A to za sprawą duńskiej
wokalistki Agnes Obel. Klątwa to utwór z jej drugiej płyty zatytułowanej „Aventine'”.
Jaromir
Nohavica „Tri rohy penalta”- utwór z najnowszej płyty zatytułowanej „Poruba”.
No cóż do tekstów pana Nohavicy mam słabość ;)
Jeff
Buckley „Forget her”,
„So Real”- utwory z płyty „Grace”
wydanej w 1994 roku. Melancholia, melancholia, melancholia.
Lech
Janerka „Niewalczyk”-
utwór z płyty „Piosenki” wydanej w 1989 roku. Wciąż aktualna.
Ja odwrotnie na poprawę nastroju same energiczne teraz słucham.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam grudzień i święta, więc u mnie od 1 grudnia już tylko typowo świąteczne kawałki ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Jaromir Nohavica tworzy całkiem przyjemną muzykę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń