Z niecierpliwością czekałam na kolejne spotkanie z Jackiem
Karczewskim, na kolejną historię o ptakach - stworzeniach, które pod wieloma
względami mnie zaskakują, fascynują i - muszę przyznać - momentami odrobinę
zatrważają. Poprzednio autor urzekł mnie swoją opowieścią, która przepełniona
była humorem, czułością i miłością do tych zwierząt. Jacek Karczewski okazał
się być świetnym gawędziarzem, który
potrafi zainteresować nawet takiego czytelnika, który niewiele wie o ptasim
świecie. Tym razem, za sprawą swojej najnowszej książki „Noc sów. Opowieści
z lasu”, Jacek Karczewski zabrał mnie w (nocną) podróż, by wypatrywać
wielkich, hipnotyzujących oczu i nasłuchiwać pohukiwania, które niejednokrotnie
może przyprawić o dreszcze.
Te arystokratyczne ptaki o przenikliwym spojrzeniu i
piórach miękkich niczym jedwab od zawsze obecne w życiu człowieka,
niejednokrotnie pełniły w nim istotną rolę. Stawały się bohaterami legend,
podań czy przesądów. Wraz z Jackiem Karczewskim czytelnik udaje się w podróż
podczas której, przemykając przez kolejne epoki, dowiadujemy się, jakie
znaczenie nadawano sowom i jak wielką inspiracją bywały dla artystów. Muszę
przyznać, że mnie ta poniekąd historyczna wyprawa bardzo przypadła do gustu i
żałuję, że nie trwała dłużej.
W książce nie zabrakło także informacji, dzięki którym
poszerzyłam moją (zresztą znikomą) wiedzę o sowach. Autor z lekkością, nie
zapominając o dawce humoru wprowadza
czytelnika w świat sów. Przybliża nam ich zachowania czy zwyczaje. Ponadto
uczula czytelnika na ich upierzenie. Dokładnie tak. Zadziwiające, jak misterną
konstrukcją są pióra i jak kluczową rolę one pełnią. Zresztą pióra to nie
jedyny intrygujący „element” sowiego ciała. Równie interesujące okazują się być
oczy czy uszy.
„Noc sów. Opowieści z lasu” to także swego
rodzaju album prezentujący wybrane gatunki sów. Dowiemy się gdzie szukać sowy
śnieżnej, puszczyka mszarnego czy płomykówki. Przyjrzymy się także ich
wyglądowi oraz przekonamy się, jak pohukuje każda z nich. Dodam jeszcze, że ta
książka oczarować może nie tylko treścią, ale także licznymi fotografiami,
których bohaterkami są oczywiście sowy.
Czy sowy są mistrzami kamuflażu? Czy ich widok gwarantował
powodzenie? Co łączy sowy z czarownicami i która sowa to „wilczek w ptaszkowej skórze”? Odpowiedzi szukajcie w książce.
J.
Karczewski
- Noc sów. Opowieści z lasu
stron: 424
wyd. Wydawnictwo
Poznańskie 2020
Lubię takie książki - przenoszą mnie w zupełnie inną dziedzinę i zawsze czegoś się mogę nauczyć!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
na mnie takie książki działają tak samo ;) Również pozdrawiam
UsuńPtaki są naprawdę fascynujące, jednak niewiele o nich wiem, więc po książkę chętnie bym sięgnęła. Myślę, że jej język mógłby przypaść mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich
Zgadzam się- ptaki są fascynujące;) A język bardzo przystępny:)
Usuń