sobota, 28 maja 2011

Mirosław Sośnicki "Modżiburki dwa"


 W literaturze motyw miłości występuje bardzo często. Pisarze uwielbiają o niej pisać (w końcu to ona jest najważniejsza w życiu), a czytelnicy uwielbiają czytać. Jednak snując historie na temat czegoś tak ulotnego można często popaść w banał, można niechcący stworzyć coś, co zamiast wzruszać rozśmiesza i denerwuje, bo chyba najtrudniej jest pisać o rzeczach najważniejszych. I trudno je recenzować.
            Modżiburki dwa” Mirosława Sośnickiego to także opowieść o miłości. Jednak bez patosu, bez przesady. To opowieść, której nie sposób zrecenzować, bo ciężko słowami wyrazić emocje, jakie towarzyszyły mi podczas czytania książki. Było wzruszenie i był śmiech, zachwyt oraz....rozczarowanie. Tak rozczarowanie, że nie poznałam takiej „modżiburkowej” miłości.
Mirosław Sośnicki pokazuje, że to niezwykłe uczucie łączące Modżiburka Małego (ją) oraz Modżiburka Wielkiego (jego) ma swoje odzwierciedlenie w rzeczach zwykłych ( w gotowaniu gołąbków dla ukochanego, w zimowym spacerze, w piciu porannej kawy).
            Autor uczy czytelnika, jak dostrzec magię w codziennym życiu, w czynnościach na pozór prozaicznych. Dzięki Modżiburkom pokazuje, jak należy pielęgnować miłość, jak odnaleźć radość w każdym momencie swojego życia.
            Książka napisana jest prostym językiem i choć niewiele w niej dialogów nie nudzi. Czyta się ją jednym tchem i z wielkim oczekiwaniem na rozwój sytuacji.
            „Modżiburki dwa” to bajka, bajka o uczuciu, którego każdy z nas szuka. To opowieść, która działa na czytelnika jak lekarstwo. Lekarstwo na gorsze dni.
Ja zakochałam się w Modżiburkach, w ich umiejętności okazywania sobie czułości.
Przekonajcie się sami:
„– Modżiburek Malutki musi mieć znacznie więcej pieszczot. Ma ich bardzo mało i teraz Modżiburek Większy powinien Modżiburkowi Malutkiemu trochę tych pieszczot dać.
– Dobrze. Wyślę ci pocztą. Na początek taką średnią paczkę.
– Tak się pieszczot nie przekazuje!
– A jak?
Pochyliła się nad nim i pocałowała. Długo. Namiętnie. „*

* s.10


Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki portalowi Sztukateria oraz wydawnictwu MTM za co bardzo dziękuję.




M. Sośnicki – Modżiburki dwa
Ilość stron: 276
Wyd. MTM
Jugowice 2011
Ocena: 6/6

           

1 komentarz:

  1. Ooo, to Sztukateria też miała Modżiburków w swoim repertuarze? No proszę :)
    Książka naprawdę cudowna. :)

    OdpowiedzUsuń