czwartek, 15 maja 2014

Stephen Pastis "Kacper Niewypał. O!Błędne notatki"



    Uwielbiam zagadki i tajemnice, a co za tym idzie wszelkich detektywów i speców od „trudnych przypadków”. Jak dotąd moim ulubionym team-em detektywistycznym byli Sherlock Holmes i jego przyjaciel, dr Watson. Po lekturze dziennika „Kacper Niewypał. O!Błędne notatki” grono moich ulubieńców się powiększyło. Choć ciężko tutaj mówić profesjonalizmie, bo Kacper i jego kompan nie mają pojęcia, jak rozwikłać jakąkolwiek powierzoną im sprawę, jednak nie można odmówić bohaterom uroku i pomysłowości. Ale zacznijmy od początku...
     Kacper Niewypał to zwariowany chłopiec z ogromną wyobraźnią oraz...niedźwiedziem polarnym w pokoju. Szukając dla siebie zajęcia wpada na genialny (w jego przekonaniu) pomysł założenia agencji detektywistycznej. I tak oto powstaje „Totalny Niewypał”, najbardziej zakręcona i  nieobliczalna agencja, gdzie klienci mogą zwrócić się ze swoimi problemami do Kacpra oraz jego zastępcy o imieniu Total (tak, to ten niedźwiedź z pokoju). Sami przyznacie, że chłopiec i miś to dziwaczne połączenie, toteż należy spodziewać się równie zakręconej fabuły. 
             Detektywistyczny biznes bohatera, mimo troszkę niefortunnej nazwy oraz specyficznej lokalizacji (w garderobie mamy) ma się całkiem dobrze. Pierwsze zlecenia okażą się intrygujące. Kacper i Total będą musieli odnaleźć zaginione słodycze, zdemaskować złodzieja butów oraz odszukać sprawców pewnego „toaletowego” bałaganu. Nie będzie to łatwe, tym bardziej, że w pobliżu swoje biuro detektywistyczne otwiera niejaka Karina Corrida, która działa na chłopca, niczym płachta na byka. Jak Kacper poradzi sobie z tym wszystkim? Przekonajcie się sami.
        Autor „O!Błędnych notatek”, Stephan Pastis skierował swoją powieść przede wszystkim do najmłodszych czytelników, jednak sama bardzo dobrze przy niej się bawiłam. Moje serce podbił nie tylko Kacper, który okazał się wielkim marzycielem, ale także Total, wielki, sympatyczny i trochę nieporadny miś. Jestem pewna, że najmłodsi czytelnicy pokochają tę dwójkę i być może zapragną sami rozwiązać jakąś zagadkę czy też poprosić rodziców o...polarnego misia ;)
            Postać Kacpra stworzona przez Stephen’a Pastis’a  wiernie oddaje charakter, zainteresowania oraz zmartwienia małego chłopca. Wielu czytelników odnajdzie w bohaterze pewne swoje przyzwyczajenia i cechy. A ci, którzy uwielbiają ciastka doskonale zrozumieją także niedźwiadka. 
          „Kacper Niewypał. O!Błędne notatki” to książeczka nie tylko dla dzieci. Każdemu czytelnikowi dostarczy ona sporej dawki humoru. Sprawnie poprowadzona fabuła nie nuży, co w przypadku dzieci jest bardzo istotne. Muszę także wspomnieć o ilustracjach. Czarno-białe obrazki, wyglądające, jakby wyszły spod ręki dziecka świetnie uzupełniają treść, dodając dziennikowi (którego w końcu autorem jest Kacper) autentyczności. Samo zaś wydanie książki przykuwa uwagę nie tylko najmłodszych. Książka bowiem wydana jest na wzór notatnika, a każda ze stron posiada linie. Polecam!







      Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak Emotikon


S. Pastis -  "Kacper Niewypał. O!Błędne notatki"
stron 304
Wyd. Znak Emotikon
Kraków 2014 


7 komentarzy:

  1. Sama po nią nie sięgnę, ale jak będę miała okazję to sprawię młodszym czytelnikom :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna książeczka. Warto do niej zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. W ogóle nie słyszałam o tej książeczce, a u ciebie od razu przykuła moją uwagę. I te strony zrobione na wzór notesu! Świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie słyszałam o Kacprze, ale wydaje się szalenie sympatyczną postacią :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka z pewnością wiekowo przeznaczona nie dla mnie, ale polecę ją na pewno mojej małej znajomej :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzieckiem wprawdzie już dawno nie jestem, ale czuję się zaintrygowana!

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka w sam raz dla mojego synka:)

    OdpowiedzUsuń