sobota, 5 lipca 2014

Moje wymarzone czytadełko

Zostałam zaproszona przez Griffin do zabawy blogowej „Moje wymarzone czytadełko”.I choć rzadko biorę udział w tego typu inicjatywach postanowiłam odpowiedzieć na pytania. Zatem jaka powinna być moja wymarzona książka? 

1. Jaki tytuł nosiłaby Twoja wymarzona książka? 
Konkretnego tytułu nie podam. Jednak z pewnością byłby to jakiś neologizm, bądź zlepek kilku wyrazów.  Jako wzór przytoczę tytuł powieści J. Hardinga „Siostrzyca” czy też N. Gaimana „Nigdziebądź”.

2.  Do jakiego gatunku literackiego można by ją zaliczyć?
Książka byłaby gatunkowym misz - maszem. Trochę z powieści obyczajowej, thrillera psychologicznego, powieści grozy czy też kryminału. Wiem, poniosło mnie ;)

3. Do stylu pisarskiego jakich autorów mogłabyś przyrównać formę treści w tej książce?
Tutaj znów zapowiada się niezły misz-masz. Powieść na pewno byłaby mieszanką stylów: S. Kinga, A. Christie, A. C. Doyle’a, A. B. Ragde, J. Cortazara. Póki co tyle przychodzi mi do głowy.

Wiem, znów mnie ponosi.

4.  Gdzie miałaby się toczyć akcja książki?                        
    (świat realny a może wymyślony?)
W świecie realnym. W jakimś zapomnianym miejscu, gdzie nie ma wielu mieszkańców.

5. Kto byłby jej głównym bohaterem?
   (kobieta, mężczyzna, potwór z bagien?)
Kluczowych bohaterów byłoby kilku ze względu na wielowątkowość fabuły.


6. Na czym opierałby się wątek przewodni?
   (miłość, śmierć, zemsta? etc.)

Relacje międzyludzkie. Tajemnica. Złożoność ludzkiego umysłu.

7. Książka posiadałaby szczęśliwe zakończenie czy też nie?

Zakończenie powinno być zaskakujące i spójne z fabułą książki, a nie wzięte z kosmosu. Może być nieszczęśliwe, albo pełnie niedomówień, by zadziałała wyobraźnia.
 
8. Napisana byłaby prostym językiem czy może treść kryłaby symbolizm i szczyptę filozofii?
Język prosty, zrozumiały dla każdego czytelnika. Filozofia? Może odrobinę, ale podana w bardzo przystępny sposób bez długich, zawiłych „wywodów”.
 
9. Co prezentowałaby okładka? 
Tutaj postawiłabym na minimalizm. Stonowane kolory, jak najmniej obiektów, postaci itp. 

10. A może już odnalazłaś/odnalazłeś wymarzone czytadełko

Wiele książek na długo zostanie w mojej pamięci, jednak tej idealnej jeszcze nie znalazłam. Może kiedyś na taką trafię, choć podobno nie ma ideałów ;)

Do zabawy zapraszam każdego, kto ma ochotę przyjrzeć się swoim czytelniczym upodobaniom :)

 

22 komentarze:

  1. Brzmi bardzo ciekawie. A może sama spróbujesz taką napisać? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna zabawa i ciekawe odpowiedzi :) Ja się raczej do tego nie nadaję, bo trudno mi określić moje czytelnicze upodobania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz tą książkę, bo mnie już zaciekawiła, chociaż nie istnieje :D

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieźle :D ciekawa zabawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedź na 4 i 6 pytanie, zdecydowanie moje klimaty:-))) zabawa wbrew pozorom wcale nie jest łatwa:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ciężko sprecyzować swoje idealne czytelnicze upodobania.

      Usuń
  6. Bardzo fajny pomysł i niebawem u mnie i Lady Spark, kiedy ta tylko wróci do Polski, również się pojawi nasze wymarzone czytadełko ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że wzięłaś udział w zabawie ;)
    Muszę przyznać, że też bardzo lubię tytuły tego typu, co podałaś w swojej odpowiedzi.
    No i mimo tego, że widzę pomiędzy naszymi odpowiedziami kilka podobieństw, to jednak ideał każdego różni się diametralnie. Chyba właśnie dlatego tak ciężko znaleźć tą swoją perfekcyjną książkę, bo każdy ma na nią inny pomysł ^^
    Mimo tego bardzo chętnie przeczytałabym Twoje wymarzone czytadełko, więc jak je kiedyś znajdziesz (albo sama napiszesz) to daj znać.

    OdpowiedzUsuń
  8. No proszę, ja też lubię neologizmy (i różnego rodzaju gry językowe) w tytułach. :) Zawsze zwracam na nie uwagę i zapamiętuję, w ten sposób poznałam np. twórczość Bator (Chmurdalia).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę się przyjrzeć twórczości pani Bator.

      Usuń
    2. Koniecznie! :) Zacznij może od "Piaskowej Góry".

      Usuń
  9. Przeczytałabym Twoje wymarzone czytadełko. :) Ciekawie się zapowiada. :)
    Sama swoje już też umieściłam na blogu jakiś czas temu ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Napisanie książki, która spełniłaby takie wymagania, byłoby nie lada wyzwaniem...ale chyba jest to możliwe;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że najlepsze wymarzone czytadełko powinno objawić się podczas czytania - donośnym, wewnętrznym głosem krzyczącym "Eureka! To jest to! Tak bardzo to! Rzecz idealna!" ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pomysł jest, to teraz musisz zabrać się za pisanie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. No no, życzę szczęścia w spełnieniu ideału :)

    OdpowiedzUsuń