Przyznam, że osoba księdza Józefa
Tischnera jest mi obca. Owszem nieraz „natknęłam się” na to nazwisko, jednak
nigdy nie byłam dość zmotywowana, by dowiedzieć się więcej o tym wyjątkowym
człowieku. Dzięki publikacji „Jego oczami” miałam okazję zmienić ten stan
rzeczy i wybrać się w czytelniczo – filmową podróż śladami księdza Józefa
Tischnera.
Tę intrygującą postać przybliżył
mi nieco Szymon J. Wróbel – autor książki „Jego
oczami”. Publikacja stanowi zbiór wywiadów przeprowadzonych przez autora z
osobami, które znały księdza Tischnera. Mnie najbardziej utkwiły w pamięci
wspomnienia Kazimierza Tischnera – brata księdza Józefa. O swoich relacjach z
duchownym opowiedzieli także m.in. biskup Tadeusz Pieronek, Marian Gromada –
przyjaciel rodziny oraz Adam Boniecki – redaktor Tygodnika Powszechnego, w
którym swoje teksty publikował ksiądz Tischner.
Poza wywiadami w publikacji
odnajdziemy fragmenty tekstów księdza Tischnera, które publikowane były w
Tygodniku Powszechnym. Autor zdecydował się także na umieszczenie
niepublikowanej dotąd rozmowy Marka Barańskiego z księdzem Tischnerem. Ponadto
książka zawiera „interpretacje” myśli księdza Józefa, których podjęli się
ludzie młodzi (gimnazjaliści i licealiści). Przyznam, że czytając ich
wypowiedzi, niejednokrotnie zadziwiali mnie swoją dojrzałością. Na zakończenie
autor dzieli się z czytelnikami wrażeniami z trasy promującej film, bowiem
niniejsza publikacja jest uzupełnieniem dokumentu o Józefie Tischnerze, który
dołączony jest do książki.
Z kart książki wyłania się obraz
człowieka wykształconego, doświadczonego i empatycznego. Ksiądz Tischner w
swoich tekstach starał się przekazać swój sposób postrzegania świata, ludzi i
religii. Nie brakowało w jego słowach treści filozoficznych, jednak starał się
on przekazać je w jak najbardziej przystępny sposób. Duchowny niewątpliwie był
osobą nietuzinkową i wszechstronną. Choć nie ma go już wśród nas, jego teksty
nieustannie stanową źródło nauki i inspiracji dla wielu ludzi, którzy pragną
zmienić swoje życie. Dowodem na to jest chociażby sam autor, który wiele pracy
włożył w postanie filmu i choć czasami „miał pod górkę” nie poddał się i jak
sam mówi: „(...) chciałem tym filmem
udowodnić, że jak się chce, to się da. Dać impuls do działania młodym ludziom.
Zachęcić ich, żeby próbowali”.
„Jego oczami” to publikacja wymagająca skupienia, prowokująca do
refleksji i stawiania sobie pytań o kierunek, jaki nadajemy swojemu życiu. To także
próba zaprezentowania wyjątkowego człowieka ludziom młodym, którzy niewiele
wiedza o Józefie Tischnerze.
Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa M
S. J. Wróbel - Jego oczami
stron: 200
Wyd. Wydawnictwo M 2014
Zapowiada się całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDla mnie Józef Tischner to również całkowicie obca osoba. Z Twojej recenzji wynika, że warto przybliżyć sobie nieco jego postać i sięgnąć po książkę "Jego oczami".
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, chętnie przeczytam jak będę miała okazję:)
OdpowiedzUsuńOsobę księdza Tischnera troszkę znam. Czytałam parę Jego artykułów, choć było to już jakiś czas temu. Lektura na pewno bardzo ciekawa i pożyteczna :)
OdpowiedzUsuńJak będę miała okazję na pewno się zapoznam ;)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na półce. Sięgnę po nią, gdy tylko zapoznam się z dziełami ks. Tischnera.
OdpowiedzUsuń