Jakiś czas temu w moje ręce wpadł
audiobook „Mój przyjaciel Kaligula”
autorstwa Jacka Piekary. I choć z
fantastyką od zawsze było mi nie po drodze z wielkim zainteresowaniem
rozpoczęłam podróż do alternatywnych światów. W związku z tym, że nie znałam
wcześniej żadnych tekstów Jacka Piekary „Mój
przyjaciel Kaligula” okazało się dla mnie niespodzianką, która miałam
nadzieję, tak mnie zaabsorbuje, że ze zniecierpliwieniem będę odkrywała jej
kolejne elementy.
„Mój
przyjaciel Kaligula” to zbiór piętnastu opowiadań. Całość podzielona jest
na cztery części: „Żarna historii”,
„Piekło, Niebo, Ziemia”, „Obce światy” oraz „Love story”. Oczywiście zbiór
dzięki temu jest bardziej klarowny, jednak dostrzegam pewne elementy wspólne
dla opowiadań z poszczególnych części, które mogły wpłynąć właśnie na tego typu
podział.
Opowiadania wchodzące w skład „Żaren historii” przenoszą czytelnika do
starożytnego Rzymu, gdzie wdraża się w środowisko jednego z najpotężniejszych
ludzi, a mianowicie Juliusza Cezara. Następnie przeniesiemy się we współczesne
czasy, gdzie pewien człowiek nieustanne żyje wydarzeniami z czasów II wojny
światowej. Poznamy człowieka, którego myśli nabierają realnych kształtów oraz
ludzi pragnących rozwinąć karierę wykorzystując fakt, że umarli wstają z
grobów. Każda z historii posiada swój klimat, w którym czytelnik bez problemu
się odnajdzie. Opowiadania, wydawać by się mogło w ogóle do siebie nie
pasujące, mają wspólny mianownik – politykę. „Żarna historii”, bowiem traktują o polityce, rządzy władzy oraz
jej zgubnym wpływie na jednostkę i społeczeństwo. „Piekło,
Niebo, Ziemia” to, w moim odczuciu najbardziej enigmatyczna i niepokojąca
część całej antologii. Miejsce akcji opowiadań
nie jest sprecyzowane – po prostu to piekło, niebo i ziemia. Dla każdego z nas,
piekło czy niebo ma odmienny wymiar. Ta część traktuje o emocjach, kruchości
chwil, przewrotności losu. To także spojrzenie na życie czy religię. Smutne
spojrzenie, gdzie życie nie jest już bezcenne, a wiara powierzchowna i na
sprzedaż. „Obce światy” z kolei to
podróż do innej galaktyki, na nieznane planety. Historie tutaj przedstawione ukazują,
jak jedna decyzja może wpłynąć na nasze życie. To także opowieści o
niewykorzystanych szansach, strachu przed ryzykiem i rezygnacji. Z kolei „Love story” to teksty obrazujące
relacje damsko – męskie, które niejednokrotnie zaskakują swoją formą. Będzie
tutaj o apodyktycznym małżonku, tajemniczym posążku i mężczyźnie, który za wszelką
cenę pragnie odnaleźć dom.
Z opowiadań wybrzmiewa melancholia
i pewien smutek. Jednak całość nie jest przygnębiająca, dzięki odrobinie humoru
i satyry, przebijającej się gdzieś spod tego spleenu. A humor pana Piekary
jest fantastyczny. Odważny, błyskotliwy i zaskakujący. Czytelnik bez trudu
odnajdzie tutaj odniesienia do wydarzeń historycznych, środowiska religijnego
czy też politycznego. Ci bardziej uważni dostrzegą także nawiązania do znanych
dzieł literackich czy też popularnych seriali.
Opowiadania są zróżnicowane gatunkowo
i tematycznie przez co każdy z czytelników może odnaleźć coś dla siebie. Ja
także mam swoich ulubieńców, są to m.in. „Mój
przyjaciel Kaligula” oraz „Życie to
śmierć, śmierć to życie”. Pierwsze z nich urzekło mnie swoim klimatem,
drugie smutną prawdą, że życie nigdy nie będzie sprawiedliwe. Oczywiście w
zbiorze są także historie, które do mnie nie trafiały.
Niewątpliwie zaletą zbioru jest
fakt, że opowiadania posiadają przesłanie. Niekiedy jest ono bardzo czytelne,
innym razem trzeba je odkrywać pod warstwami słów. Kolejnym pozytywnym każdej z
opowieści są intrygujący bohaterowie. Jedni od razu zyskiwali moją przychylność,
drudzy współczucie, a kolejni irytowali. Bez względu na to, jakie wywoływali
emocji byli wyraziści. Narratorem każdej z piętnastu historii jest mężczyzna. I
tutaj muszę wspomnieć o lektorach, a są nimi: Janusz Zadura, Tomasz Sobczak,
Jacek Filipowicz i Jakub Wieczorek. Panowie idealnie nakreślili sylwetki
poszczególnych bohaterów. Przekazali nie tylko ich emocje, ale, dzięki sprawnym
operowaniu głosem sprawili, że słuchając
historii mogłam określi czy postać jest pewna siebie, zdecydowana czy wręcz
przeciwnie.
Z twórczością Jacka Piekary zetknęłam
się po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni. Wędrówka po fantastycznych
światach okazała się bardzo pochłaniająca i choć czasami był trudna, było
warto. Audiobook dodatkowo wymusił na mnie większe zaangażowanie, co sprawiło,
że uważniej „przyglądałam” się każdemu słowu. Niektórym czytelnikom\słuchaczom
przeszkadzać może „męski punkt widzenia” momentami bardzo bezwzględny. Mnie on
nie drażnił i z przyjemnością poznam kolejne książki pana Piekary.
Zwierzchnika poznałam dzięki uprzejmości Biblioteki Akustycznej
J. Piekara - Mój przyjaciel Kaligula
lektor: Tomasz Sobczak, Leszek Filipowicz, Jakub Wieczorek, Janusz Zadura
Czas nagrania: 14 godzin 40 minut
Nośnik: 1 CD mp3
Nośnik: 1 CD mp3
Wyd. Biblioteka Akustyczna 2015
Lubię Jacka Piekarę, ale tej jego powieści nie znam. W ogóle, coraz więcej widzę wszędzie audiobooków, może w końcu powinnam spróbować posłuchać, żeby wyrobić sobie zdanie na temat tego sposobu poznawania książek :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam do czynienia z audiobookiem :) Rzadko sięgam nawet po ebooki. Z twórczością Jacka Piekary również nie miałam styczności.
OdpowiedzUsuńMam pytanie: czy są to teksty nowe, napisane na potrzeby audiobooka, czy raczej zebrane zostały teksty już wcześniej publikowane? Nie znalazłam nigdzie dokładnego spisu treści.
OdpowiedzUsuńCzęść tekstów była już wcześniej publikowana. Tutaj spis, mam nadzieję, że pomoże ;)
UsuńMój przyjaciel Kaligula, Arachnofobia, Stowarzyszenie Nieumarłych Polaków, Jak ja was, kurwy, nienawidzę, Operacja „Orfeusz”, Wśród ludzi, Dom na Krawędzi Ciemności, Życie to śmierć, śmierć to życie, Taniec na falach, Zawsze pan Dawn, Mądrość głupców, Śmietnikowy dziadek i Władca Wszystkich Smoków, Zielone pola Avalonu, Piękna i bestia, Świat jest pełen chętnych suk
Co prawda audiobooki to nie moja bajka, ale kurcze Piekara! Może jednak się skuszę :D
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie słuchałam audiobooków i zawsze mówiłam nie, ale chyba spróbuję :D
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie, od czego (tj, w jakiej kolejności) najlepiej czytać Piekarę?
OdpowiedzUsuń