Od czasu do czasu możecie tutaj
znaleźć coś na temat muzyki. Dzisiaj chciałabym przybliżyć wam pewną składankę,
która niedawno wpadła mi w ręce. Muszę przyznać, że tego typu kompilacje nie są
moimi ulubionymi, gdyż wiele utworów na takich płytach to, mówiąc dosadnie „zapchajdziury”.
Kiedyś wspomniałam, że lubię muzykę, którą określić można jako „poezję śpiewaną”,
choć sama nie lubię szufladkowania, bo nie gatunek muzyczny jest ważny, a to
czy dźwięki wywołują emocje.
Kompilacja „Między wierszami” to zbiór utworów, gdzie obok muzyki równie wazy
jest tekst; gdzie wiele ukryte jest właśnie między wierszami. Na dwóch płytach odnajdziemy
blisko trzydzieści utworów, gdzie każdy z nich to inna historia, niepowtarzalny
klimat i poruszające dźwięki. Utwory są zróżnicowane, muzycznie i tekstowo,
dzięki czemu niemal każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Jeśli miałabym pokusić
się o klasyfikację zawartych tutaj kompozycji powiedziałabym, że jest to
szeroko rozumiana piosenka autorska i aktorska z odrobiną poezji. Wyczuwa się tutaj
także klimaty rockowe czy nawet orientalne. Obok kompozycji weteranów sceny muzycznej
odnajdziemy także utwory artystów, którzy w świecie muzycznym nie mają długiego
stażu.
Pierwsza płyta, w moim odczuciu
jest stonowana. Nastrojowa, spokojna muzyka i refleksyjne teksty wprowadza słuchacza
w melancholijny klimat. Tę nostalgiczną atmosferę zapewnia Stanisław Soyka,
Jaromir Nohavica, Mirosław Czyżykiewicz czy Jarosław Wasik. Mnie szczególnie
zapadł w pamięć utwór Nohavicy, nie tylko dlatego, że zaśpiewany jest w języku
czeskim, ale przede wszystkim ze względu na przejmujący tekst.
Drugi krążek pozwala na zmianę klimatu
na bardziej pogodny. Tutaj utwory nostalgiczne przeplatają się z „żywszymi”
rytmami. Zespół Raz, dwa, trzy wprowadza odrobinę orientalny klimat, a
Pablopavo doprawia całość szczyptą humoru. Warto tutaj zwrócić uwagę na
Dominikę Barabas – kompozytorkę i wokalistkę, która dopiero zaczyna przygodę z
muzyką. Niektórzy słuchacze zapewne znają ją z programu Must be the music. Uwagę
przykuwa także Mirosław Czyżykiewicz utworem „Szkoda, że Cię tu nie ma...”, który jest dość specyficzny ze względu
na to, iż większość tekstu to raczej deklamacja, a nie śpiewanie. Dla mnie –
piękny, choć nie każdemu taka forma przypadnie do gustu.
„Między wierszami” to kompilacja pięknych, refleksyjnych utworów,
gdzie warstwa tekstowa nie schodzi na drugi plan. Przeciwnie, doskonale uzupełnia
warstwę muzyczną. Komu mogę polecić? Wszystkim tym, którzy gustują w
kompozycjach niosących przesłanie; którzy szukają w muzyce odrobiny poezji i
chcą odnaleźć to „coś” między wierszami.
Przyznam, że po muzykę sięgam bardzo rzadko ;) nawet w audiobookach nie gustuję, wolę słowo pisane niż słuchane ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym zaryzykować i spróbować tego posłuchać.
OdpowiedzUsuńMoże z czasem sobie przesłucham ;)
OdpowiedzUsuń