Dziś swoje święto obchodzą dzieci, w związku z tym postanowiłam trochę powspominać i zaprezentować Wam ukochane książki z dzieciństwa. Będzie to niewielka część, gdyż pozostałe krążą wśród rodziny i znajomych.
Do dziś uwielbiam baśnie Andersena. W dzieciństwie zaczytywałam się w szczególności w Dziewczynce z zapałkami i Bałwanie ze śniegu.
W dzieciństwie marzyłam o takim kucyku, jak Garbusek :D
Ehhh, mieć taką "paczkę" znajomych ;)
Dziewczynka z włosami w kolorze marchewki do dziś zajmuje w mym sercu szczególne miejsce.
Piękne. O pokonywaniu przeciwności losu.
Jak można nie kochać Adasia - szatana ;)
Oczywiście Disney musiał być:)
A Wy, jakie ukochanie książki pamiętacie z dzieciństwa?
"Szatan z siódmej klasy" - uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńAdasia nie da się nie kochać :)
UsuńDisney nie ale pozostałe jeszcze mam na półkach :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak, pierwsze 7 to i moje dzieciństwo...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAnia jakoś mego serca nie podbiła, ale do dziś mam i miło wspominam Janę ze Wzgórza Latarni, wydana w tej serii co twoja rudowłosa :)
OdpowiedzUsuńJany nie znam. Muszę nadrobić zaległości ;)
UsuńJa również uwielbiałam baśnie Andersena i jego "Dziewczynkę z zapałkami", miałam takie samo wydanie tych baśni :)) Oczywiście kochałam rudowłosą Anię i Adasia - Szatana! Ależ mi się zrobiło ciepło na serduchu... i Baśnie z 1001 nocy! Same cudeńka :))
OdpowiedzUsuńMnie także cieplej się robi na serduchu kiedy wracam do tych historii.
UsuńDziękuję za te cudowną podróż w świta dzieciństwa :-)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę ;)
UsuńTyle wspaniałych książek było w dzieciństwie, moje ulubione to ,,Mały książę", ,,Dzieci z Bullerbyn", ,,Oto jest Kasia", ,,Karolcia", ,,Heidi-dziewczyna z gór" i wiele innych :)
OdpowiedzUsuńMałego Księcia i Heidi także uwielbiałam :)
UsuńTeż uwielbiam Anię i baśnie! :)
OdpowiedzUsuńDisney:D Mam do nich wielki sentyment, niestety oddałam będąc nastolatką...Żałuję strasznie.
OdpowiedzUsuńPiękna podróż w przeszłość - ja bym jeszcze dopisała "Dzikuska" Irena Zarzycka
OdpowiedzUsuń