Oksana Bondarienko
prezenterka telewizyjnego show Twarz bez makijażu
i Witia Andriejew dyrektor tego programu giną w wyniku eksplozji samochodu.
Policja wszczyna dochodzenie, przesłuchuje świadków i bada miejsce zdarzenia, jednak
na chwilę obecną nie mają nic, co naprowadziłoby ich na właściwe tory. Wkrótce
kolejny prezenter Twarzy bez makijażu Aleksander
Ułanow otrzymuje wiadomość, że podzieli los swoich współpracowników. Mężczyzna
wie kto zlecił jego zabójstwo i… cierpliwie czeka na to, co ma nastąpić. Jednocześnie
policja prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa wróżki, które – jak się okazuje-
może być powiązane ze śmiercią dziennikarzy.
Anastazja Kamieńska
musi odnaleźć sprawcę zamachu na pracowników telewizji, natomiast winnego
śmierci wróżki usiłuje odnaleźć Tatiana Obrazcowa. Z Nastią Kamieńską zdążyłam
się już zaprzyjaźnić, natomiast Tatiana to dla mnie nowa, lecz intrygująca
postać. Z zainteresowaniem śledziłam współpracę tych pań i ich wzajemne
relacje. Nie ukrywam, że w szczególności przyglądałam się Tatianie i odnoszę
wrażenie, że to kobieta z charakterkiem. Obecnie, ze względu na ciążę zawodowo musi
nieco zwolnić, jednak jako autorka powieści kryminalnych się nie oszczędza.
Kolejny raz wracam do
prozy Aleksandry Marininy i kolejny raz muszę przyznać, że to bardzo udany
powrót. Przechadzanie już nieco znanymi ścieżkami okazało się bardzo intrygujące.
Opowieść ponownie skonstruowana jest z wielką staranności i dbałością o najmniejszy
nawet detal. Tym razem autorka bierze pod lupę nie tylko środowisko polityczne,
ale także świat mediów. I choć to powieść kryminalna, nie brak tutaj także
elementów obyczajowych, które stają się dla Marininy środkiem do nakreślenia obrazu
Rosji końca lat 90-tych.
Autorka przyzwyczaiła
mnie do niespiesznej akcji i wielowątkowych opowieści. Tym razem jest podobnie.
Jednak uspokajam, że mimo spokojnego rytmu powieść nie jest nużąca. Początkowo
mały zamęt może pojawić się kiedy będziemy chcieli połapać się w personaliach
bohaterów, jednak jest to do zrobienia.
Powieść polecam zwolennikom rozbudowanych opowieści kryminalno- obyczajowych
;)
A. Marinina - Śmierć nadeszła wczoraj
Stron: 560
Wyd. Czwarta Strona
2019
Cały czas jakoś nie mogę zabrać się za twórczość tej autorki. [Kreatywna-alternatywa]
OdpowiedzUsuńLubie tę autorkę. Myślę więc, że i ta książka mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńKryminalno-obyczajowa powiadasz...w sumie to nie lubię takich mixów, ale na wakacje- dlaczego nie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)