Mija sześć miesięcy odkąd Natalia Korolczuk zamieszkała w
Romanówce, odziedziczonym po babci domu. Kobieta z niecierpliwością czeka na
dzień, w którym - kierując się wskazówkami pozostawionymi przez staruszkę - będzie
mogła odnaleźć zakopany w ogrodzie skarb. Ostatniego dnia czerwca Natalia, jej
córka Marta i przyjaciółka Karolina stawiają się na działce z łopatami w rękach,
gotowe wykopać wszystkie ukryte tam kosztowności. Jednak zamiast oczekiwanego
skarbu, wydobywają z ziemi ludzki szkielet. Wezwana na miejsce policja musi
ustalić tożsamość zwłok i zbadać okoliczności, w jakich doszło do śmierci tej
osoby. Kobiety są wstrząśnięte zaistniałą sytuacją. Jakby tego było mało, wkrótce
znika Marta. Natalia nie ma pojęcia, gdzie może przebywać jej córka. Pamięta
jedynie, że dziewczyna wspominała o przysłudze, którą musi komuś wyświadczyć.
Wspólnie z Karoliną odnajdują stare listy babci Zofii i drobiazgowo je analizują
wierząc, że odnajdą w nich coś, co pomoże policji zidentyfikować ciało i wpaść na
trop Marty.
Natalię i jej rodzinę poznałam czytając „Spadek”. Wtedy
z zainteresowaniem śledziłam jej perypetie próbując znaleźć odpowiedzi na
pytania, które pojawiały się w mojej głowie wraz z rozwojem akcji. Nie wszystko
zostało wyjaśnione, dlatego sięgnęłam po „Przysługę”- kontynuację opowieści
o Natalii.
Autorka ponownie zdecydowała się na połączenie wątku
kryminalnego z obyczajowym, tworząc lekką historię okraszoną humorem. Akcja
powieści przyspiesza wraz z rozwojem wydarzeń. Pojawiają się nowe postaci:
tajemniczy Igor, komisarz Janusz Godlewski i pochodząca z Ukrainy Lena. Każda z
nich trochę namiesza w życiu głównej bohaterki, a czytelnik będzie musiał
zdecydować kto faktycznie jest tutaj tym czarnym charakterem. Te niezbyt
sprzyjające okoliczności mają też swoją dobrą stronę. Natalia będzie mogła
wreszcie przekonać się na kogo zawsze może liczyć. Ponadto pozna wiele tajemnic
skrywanych od lat przez dziadków i w końcu odbędzie nostalgiczną podróż w
przeszłość, kiedy jako mała dziewczyna spędzała tu lato z ukochaną babcią
Zofią.
Choć sama zagadka kryminalna nie okazała się dla mnie jakąś
szczególnie trudną łamigłówką, a pewne sytuacje łatwo można było przewidzieć,
muszę przyznać, że z zaciekawieniem śledziłam losy Natalii. „Przysługę” polecam wszystkim tym,
którzy szukają lekkiej powieści obyczajowej z odrobiną humoru i wątkiem
kryminalnym.
B.
Dmowska – Przysługa
stron: 352
wyd. Harper Collins 2020
Coś mi się wydaje, że to dobra książka na ten nerwowy czas... będę mieć na uwadze i z pewnością zacznę od pierwszego tomu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Również pozdrawiam :)
UsuńMam podobnie jak Agnieszka. Będę mieć na uwadze w ten trudny dla Nas czas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
UsuńJestem ciekawa, jak wyszło połączenie wątku kryminalnego z obyczajowym. Nie mówię nie tej publikacji.
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję przeczytać, daj znać jak wrażenia ;)
UsuńLubię powieści obyczajowe, niekoniecznie z wątkiem kryminalnym. Czas pokaże czy kiedyś poznam treść książki.
OdpowiedzUsuńMoże nadarzy się okazja. Pozdrawiam :)
Usuń