Ponoć w każdej rodzinie doszukać się można czarnej owcy, która
staje się skazą na pozytywnym wizerunku wszystkich jej członków. Rodzinka nauk
medycznych także ma swoją czarną owcę - psychiatrię, o której do niedawna nie mówiło
się wcale. Ignorowana, zepchnięta gdzieś na bok, nawet dziś nie ma łatwo, a pacjenci
wymagający leczenia psychiatrycznego także narażeni są na odrzucenie czy
nierozumienie. Dlaczego psychiatria wciąż wzbudza takie emocje? To jedno z
pytań, na które próbuje odpowiedzieć Jeffrey A. Lieberman,
który w swojej książce „Czarna owca medycyny. Nieopowiedziana historia
psychiatrii”.
Jeffrey A. Lieberman - psychiatra z ponad trzydziestoletnim
stażem i były szef Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, opowiada o tym,
jak na przestrzeni lat kształtowała się ta dziedzina, a także o tym, jak
postrzegani byli ludzie nią zainteresowani.
Ponadto, opisuje drogę, jaką ta czarna
owca musiała przebyć, by zyskać należne jej miejsce wśród dziedzin
medycyny.
Autor z zaangażowaniem wprowadza czytelnika w świat
psychiatrii, starając się nie tylko przybliżyć nam jej historię czy omówić
wybrane choroby na przykładach swoich pacjentów, ale także wyjaśnić podstawowe
zagadnienia medyczne związane z jego profesją. Sama z zainteresowaniem
śledziłam przeszłość psychiatrii i to, jak radziła sobie w zmieniających się społeczno-obyczajowych
warunkach. I muszę przyznać, że przeszła daleką drogę: od przytułków, gdzie
zamykano osoby chore psychicznie, po leczenie gorączką, lobotomią i śpiączką, aż
do psychoterapii niejednokrotnie połączonej z leczeniem farmakologicznym. Ten
historyczny rys pozwolił mi także na przyjrzeniu się społeczeństwu i ich reakcji
na coś nowego, nieznanego i budzącego strach. Zresztą do dziś mózg zdaje się być
niczym łamigłówka, w której wciąż pozostają niedopasowane elementy, i „konstrukcją”,
która budzi spore zainteresowanie.
„Czarna owca medycyny. Nieopowiedziana historia psychiatrii”
to kolejna
propozycja popularnonaukowa należąca do serii ZROZUM, którą miałam okazję poznać.
Dodam, że w przeciwieństwie do „Co nas nie
zabije. Największe plagi w historii ludzkości” autorstwa Jennifer Wright nie ma w sobie tak dużo humoru,
choć- moim odczuciu- autor z wyczuciem połączył treść merytoryczną z dowcipem,
sprawiając, że publikacja nie jest
przytłaczająca. Jednak dla czytelników, którzy pragną skupić się przede
wszystkim na ciekawostkach ze świata psychiatrii, a nie na jej rozwoju i
terminologii może okazać się nieco monotonna. Przyznam, że to właśnie ta
książka bardziej przypadła mi do
gustu.
Zatem jeśli pragniecie
dowiedzieć się co nieco o psychiatrii, która od zawsze jest czarną owcą w
rodzinie nauk oraz przekonać się, co łączy Ala Capone z kompozytorem Robertem
Schumannem sięgnijcie po ten tytuł.
J. A.
Lieberman - Czarna owca medycyny.
Nieopowiedziana historia psychiatrii
stron: 345
wyd.
Wydawnictwo Poznańskie 2020
Bardzo ciekawa recenzja. Niegdyś czytałem "Historię psychiatrii" - autorstwa już sam nie wiem kogo, ale wypożyczoną w bibliotece "za rogiem". Dobrej nocy :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) Pozdrawiam.
UsuńChyba zaliczyłabym się do tych, dla których książka mogłaby się okazać monotonna ;)
OdpowiedzUsuńMoże nie byłoby tak źle :)
UsuńBrzmi ciekawie! Zapisuję sobie tytuł koniecznie :)
OdpowiedzUsuń