Wyspa gdzieś na północnym Bałtyku. A na niej między Myślnikiem i Ukośnikiem maleńkie miasteczko, Kropka. Miasteczko gdzie codzienne życie doprawione jest szczyptą magii. Gdzie niezwykłość i tajemniczość unosi się w powietrzu, gdzie nic nie jest takie, jakim się wydaje.*
Opiekę nad Kropką sprawuje burmistrz, Tibo Krovic, człowiek cieszący się wśród mieszkańców olbrzymią sympatią oraz dużym uznaniem. Tibo jest mężczyzną bardzo uczciwym, wrażliwym oraz oddanym swojej pracy. Jest w przekonaniu mieszkańców dobrym człowiekiem. Miano dobrego człowieka od czasu do czasu uciska burmistrza, sprawia, że rezygnuje ze swoich pragnień, bądź trzyma je w sekrecie. Miłość do swojej sekretarki, Agathy Stopak także owiana jest tajemnicą.
Agathe Stopak to kobieta nieszczęśliwa. Po stracie dziecka nie potrafi odbudować relacji i więzi z mężem. Mężczyzna coraz częściej zagląda do kieliszka, a żonę traktuje jak powietrze. Autor utożsamia Agathe z pięknościami epoki barokowej (jak Wenus z lustrem). Jej obfite, pełne uroku kształty są niejednokrotnie wychwalane w powieści.
Ogromna samotność zbliża Tibo i Agathe. Lgną do siebie, z każdym dniem coraz bardziej. Umawiają się na lunche w restauracji pod Złotym Aniołem, rozmawiają o swoich marzeniach, obdarowują prezentami. Agathe dzieli się z mężczyzną swoim największym marzeniem o pięknym domu w Dalmacji, gdzie będzie czytać Homera. Uczucie rodzące się między nimi nagle gaśnie za sprawą pewnego niedomówienia i niefortunnego spotkania...
Nie tylko Tibo i Agathe wzbudzają bardzo ciepłe uczucia u czytelnika. Wzruszającą postacią jest Mamma Cesare, starsza kobieta, która nie tylko prowadzi kawiarenkę, ale także wróży z fusów oraz ratuje ludzi przed samotnością z nieocenioną pomocą cyrkowców-widm. Do łez bawi tajemnicza Walpurnia (narratorka powieści), która została patronką Kropki, dzięki dość oryginalnemu wyczynowi. Dwieście lat wcześniej Walpurnia o dość wątpliwej urodzie (miała brodę i brodawki) oddała się Hunom, aby udaremnić najazd na miasteczko.
Andrew Nicoll posiada niezwykłą lekkość pióra. Operując bardzo plastycznym językiem stworzył opowieść wręcz baśniową, oniryczną. Zachęca czytelnika, aby stał się jej częścią, aby śnił poprzez zastosowanie bezpośrednich do odbiorcy zwrotów (Zaciągnij zasłony. To rozsądna rada dla tych, którzy czytają opowieść, podobnie jak dla ludzi w jej wnętrzu)**. Sprawia, że przenikanie się realizmu z magią staje się czymś naturalnym ( czytelnika nie dziwi fakt, że kobieta przemienia się w psa, a po miasteczku krążą duchy zmarłych artystów).Tempo akcji snuje się tutaj leniwie, a główne motywy przeplatane są historiami o drobiazgach, niekoniecznie istotnymi, bo w tej historii liczy się raczej samo opowiadanie niż rzeczy, które się dzieją.***
„Dobry człowiek” to opowieść o życiu, spełnianiu najskrytszych marzeń, ale przede wszystkim o samotności i potrzebie miłości. Polecam nie tylko zwolennikom realizmu magicznego.
** str.270
*** str. 442
Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki portalowi Sztukateria oraz Wydawnictwu Nasza Księgarnia za co bardzo dziękuję.
A Nicoll - Dobry człowiek
Stron 348
Wyd. Nasza Księgarnia
Warszawa 2011
Ocena 5.5\6
Coś czuję, że ta książka mi się spodoba:)). Oby wpadła w moje ręce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Nie wem czy to ksiazka dla mnie, jednak postaram się dać jej szansę :D
OdpowiedzUsuńMyślę że książka jak najbardziej dla mnie. Widzę że tematyka mieści się w obszarach moich zainteresowań.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, gdyż lubię opowieści o życiu i spełnianiu marzeń, dlatego myślę ,że książka trafi w mój gust.
OdpowiedzUsuńInteresująca książka, poszukam jej :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie mam przekonania do tej książki. ostatnimi czasy brakuje mi mocnej akcji w tym co czytam, dlatego muszę poszukać dobrego kryminału.
OdpowiedzUsuńRecenzja zachwycająca,muszę koniecznie przeczytać :).
OdpowiedzUsuńOd dawna oglądałam tę książkę na półkach w księgarniach, ale zastanawiałam się, czy nie jest przypadkiem przereklamowana. Miło znaleźć recenzję, która świadczy, że warto przeczytać. W takim razie wiem, co sobie kupię po wypłacie :)
OdpowiedzUsuń