„Życie jest zbyt poważne, by o nim poważnie mówić.” Nie tylko mówić, ale również pisać. I właśnie powieść „Państwo Tamickie” Joanny Łukowskiej to obraz „poważnego życia” przedstawionego z przymrużeniem oka.
Poznań. Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Świeżo upieczone małżeństwo, Joanna i Maciej Tamiccy wprowadzają się do swojego wymarzonego M3 (zresztą jednym z powodów ślubu było właśnie to mieszkanie). Młodzi żyjąc już na własny rachunek stawiają czoła nowym wyzwaniom (poszukiwanie pracy, dzieci, obowiązki) oraz...sąsiadom, z którymi nie zawsze da się żyć w zgodzie.
Powieść podzielona jest na dwadzieścia rozdziałów, a każdy z nich tworzy oddzielną historię są one jednak zespolone dzięki głównym bohaterom. Historie te są odzwierciedleniem ówczesnego życia kiedy w Polsce zaczynał raczkować kapitalizm. Autorka do tejże codzienności podeszła z humorem dodając jednak do opowieści odrobinę smutku, napięcia i czegoś magicznego. Bo jak nie nazwać powieści magiczną kiedy czytelnik poznaje losy państwa Tamickich z perspektywy...psa. Zresztą pies, Homek to nie jedyna niesamowita postać, którą przyjdzie poznać czytelnikowi. Wspomnę jeszcze tutaj o pani Aldonie, która karci swojego męża...zza światów oraz o pewnym Gabrielu o wdzięcznym nazwisku Anioł, który pracował jako stróż.
„Państwo Tamickie” to powieść obyczajowa, która bawi, śmieszy i wzrusza czytelnika, a wszystko to połączone z pewnym surrealizmem, z czymś nie do końca realnym. Powieść czyta się niezwykle sprawnie, dzięki lekkiemu, plastycznemu językowi, jakim posłużyła się autorka.
Ze swojej strony żałować tylko mogę, że powieść wydana jest w formie e-booka (do których jakoś ciężko mi się przekonać). Pozostaje mi czekać na wydanie papierowe i mam nadzieję, że się doczekam.
Za e-booka serdecznie dziękuję Pani Joannie Łukowskiej.
J. Łukowska Państwo Tamickie
Stron 201
Ocena 5 \6
A tutaj można nabyć książkę :) http://www.rw2010.pl/go.live.php
Ja też zdecydowanie preferuje wersje papierową, ale muszę przyznać, że interesuje mnie tematyka tej książki i chyba się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńNiestety do e-booków nie mogę się przekonać. Cóż zrobić... Może książka będzie finalnie wydana w wersji papierowej, wtedy z chęcią dam jej szansę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Książka wydaje sie ciekawa, tym bardziej, że narracja jest prowadzona z punktu widzenia różnych osób. E-booków nie czytam, jeśli pojawi sie wersja papierowa, to wtedy chetnie.
OdpowiedzUsuńspoglądać na świat z perspektywy psa musi być ciekawie, ale do ebooka się raczej nie przekonam. z miesiąc temu też dostałam od pewnego autora jeden do zrecenzowania i nadal zabrać się za niego nie mogę.
OdpowiedzUsuń