środa, 10 sierpnia 2011

Joanna Łukowska "Państwo Tamickie"

          „Życie jest zbyt poważne, by o nim poważnie mówić.” Nie tylko mówić, ale również pisać. I właśnie powieść „Państwo Tamickie” Joanny Łukowskiej to obraz „poważnego życia” przedstawionego z przymrużeniem oka.

            Poznań. Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Świeżo upieczone małżeństwo, Joanna i Maciej Tamiccy wprowadzają się do swojego wymarzonego M3 (zresztą jednym z powodów ślubu było właśnie to mieszkanie). Młodzi żyjąc już na własny rachunek stawiają czoła nowym wyzwaniom (poszukiwanie pracy, dzieci, obowiązki) oraz...sąsiadom, z którymi nie zawsze da się żyć w zgodzie.
           
            Powieść podzielona jest na dwadzieścia rozdziałów, a każdy z nich tworzy oddzielną historię są one jednak zespolone dzięki głównym bohaterom. Historie te są odzwierciedleniem ówczesnego życia kiedy w Polsce zaczynał raczkować kapitalizm. Autorka do tejże codzienności podeszła z humorem dodając jednak do opowieści odrobinę smutku, napięcia i czegoś magicznego. Bo jak nie nazwać powieści magiczną kiedy czytelnik poznaje losy państwa Tamickich z perspektywy...psa. Zresztą pies, Homek to nie jedyna niesamowita postać, którą przyjdzie poznać czytelnikowi. Wspomnę jeszcze tutaj o pani Aldonie, która karci swojego męża...zza światów oraz o pewnym Gabrielu o wdzięcznym nazwisku Anioł, który pracował jako stróż.

            „Państwo Tamickie” to powieść obyczajowa, która bawi, śmieszy i wzrusza czytelnika, a wszystko to połączone z pewnym surrealizmem, z czymś nie do końca realnym. Powieść czyta się niezwykle sprawnie, dzięki lekkiemu, plastycznemu językowi, jakim posłużyła się autorka.

            Ze swojej strony żałować tylko mogę, że powieść wydana jest w formie e-booka (do których jakoś ciężko mi się przekonać). Pozostaje mi czekać na wydanie papierowe i mam nadzieję, że się doczekam.




 Za e-booka serdecznie dziękuję Pani Joannie Łukowskiej.


   J. Łukowska Państwo Tamickie
 

Stron 201

Ocena 5 \6


A tutaj można nabyć książkę :) http://www.rw2010.pl/go.live.php

4 komentarze:

  1. Ja też zdecydowanie preferuje wersje papierową, ale muszę przyznać, że interesuje mnie tematyka tej książki i chyba się za nią rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety do e-booków nie mogę się przekonać. Cóż zrobić... Może książka będzie finalnie wydana w wersji papierowej, wtedy z chęcią dam jej szansę:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaje sie ciekawa, tym bardziej, że narracja jest prowadzona z punktu widzenia różnych osób. E-booków nie czytam, jeśli pojawi sie wersja papierowa, to wtedy chetnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. spoglądać na świat z perspektywy psa musi być ciekawie, ale do ebooka się raczej nie przekonam. z miesiąc temu też dostałam od pewnego autora jeden do zrecenzowania i nadal zabrać się za niego nie mogę.

    OdpowiedzUsuń