wtorek, 5 listopada 2013

Rafał Klimczak "Nudzimisie"


Daleko stąd, ale nie wiadomo gdzie, zresztą może jest to nawet najzupełniej blisko, ale nikt tam nie był, więc nie wiem na pewno jest bajkowo piękna i tajemnicza kraina”. *

           

            Ta piękna kraina to Nudzimisiowo, którą zamieszkują sympatyczne stworzenia – Nudzimisie. Życie tam to istna sielanka, bowiem wszystko, czego potrzebują mieszkańcy jest na wyciągnięcie ręki. Kiedy Nudzimisie są głodne udają się nad jezioro, gdzie rosną talerzowce, na których rosną obiady. Kiedy mają ochotę na coś słodkiego wędrują po górach lodowych, bądź biegną do ogrodu pełnego drzew cukierkowych. Pragnienie także nie stanowi problemu, gdyż w strumykach zamiast wody płyną napoje. Mimo to Nudzimisom czegoś brakowało, a mianowicie dzieci. Dawno temu te małe stworki większość swojego czasu spędzały na zabawie z dziećmi, które bardzo się nudziły. Niestety ostatnimi czasy żadne dziecko nie potrzebowało towarzystwa Nudzimisiów.
       


„ Dopiero niedawno pojawiła się chmurka. Całkiem mała chmurka, ale i tak wywoływała olbrzymią sensację. Chmurki bowiem pojawiają się tu tylko wtedy, kiedy jakieś nudzące się dziecko wzywa nudzimisie”. **


            Znudzonym brzdącem okazuje się być pięcioletni Szymek, do którego wysłany zostaje nudzimiś o imieniu Hubek. Stworek szybko zdobywa sympatię chłopca i uczy go wielu interesujących zabaw, wkrótce poznaje także jego rodzinę oraz towarzyszy mu w przedszkolu. Hubek staje się nie tylko idealnym kompanem do zabawy, ale poniekąd nauczycielem. To on podpowiada mu, jak radzić sobie z niesfornymi kolegami w przedszkolu, jak poprawić relacje z rodzeństwem i jak „przepędzić” lenia, który czasami rządzi każdym z nas.

            Hubek to nie jedyny nudzimiś, którego będą mieli okazję poznać najmłodsi czytelnicy. Udając się do Nudzimisowa spotkają także Gusię, Mutka czy Czarusia, jednak muszę przyznać, że moim faworytem pozostaje Hubek. Ten troszkę nieśmiały stworek urzeka swoim wielkim sercem i delikatnym seplenieniem. Kraina Nudzimisów wśród swoich mieszkańców ma prócz wspomnianych stworków także innych mieszkańców, takich, jak Łaskot. Ale nie zdradzę, kim on jest. Sami się przekonajcie.

            Rafał Klimczak stworzył postaci, które najmłodsi czytelnicy pokochają. Nudzimisie zainteresują dzieci nie tylko ze względu na swój wygląd (przypominający przytulankę), ale zaciekawią je także swoimi pomysłami oraz rozwiązaniami trudności, z którymi musi zmierzyć się niejeden początkujący przedszkolak. Autor język opowieści dostosował do wieku odbiorcy, dzięki czemu dzieci bez problemu zrozumieją tekst, a dzięki wyrazistej czcionce będą mogły spróbować swoich sił w samodzielnym czytaniu. Warto wspomnieć „także o ilustracjach autorstwa Agnieszki Kłos – Milewskiej. Grafiki pełne żywych kolorów trafnie oddają klimat barwnego Nudzimisiowa i niewątpliwie dodają uroku książeczce. Mnie ilustracje przywodzą na myśl dziecięce obrazki malowane kredkami świecowymi.

            „Nudzimisie” autorstwa Rafała Klimczaka to książeczka, która powinna się znaleźć w każdej dziecięcej biblioteczce. Autor oddaje w ręce czytelnika ciepłą, zabawną historię, która staje się dla dziecka zabawą i nauką. Uwrażliwia młodego odbiorcę na istotne kwestie w sposób przyswajalny, unikając moralizowania. Czas spędzony z Nudzimisiami będzie czasem dobrze wykorzystanym zarówno dla malucha, jak i rodzica. Dodam jeszcze, że na jednej książeczce przygody Nudzimisiów się nie kończą. Ci, którzy pokochają tych małych bohaterów będą mogli prześledzić dalsze ich losy sięgając chociażby po „Nudzimisie i przyjaciele”, „Nudzimisie i przedszkolaki” czy „Nudzimisie idą do szkoły”. Sama, choć dzieckiem już nie jestem bardzo dobrze bawiłam się w Nudzimisiowie. Polecam.


 Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Skrzat za co bardzo dziękuję.
 







* str. 8
** str. 27



R. Klimczak – Nudzimisie

Stron 128
Wyd. Skrzat 2011


5 komentarzy:

  1. Jakie magiczne ilustracje , idelana na mikołajki

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiamy Nudzimisie! Szczególnie pierwszą część. Tymek cały się skręca ze śmiechu, kiedy naśladuję mowę Hubka:) Ja również świetnie się bawię przy Nudzimisiach.
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dokładnie! :) Również będę polecać, bo ilustracje po prostu bajeczne! :)
      Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

      Usuń