środa, 13 maja 2015

Anne B. Ragde Trylogia norweska




Trylogia norweska autorstwa Anne B. Ragde  traktująca o relacjach rodzinnych to jedna z tych opowieści, którą czytelnik nosi w sobie długo po jej przeczytaniu. Historia na pierwszy rzut oka nieskomplikowana; powiedziałabym nawet, że banalna, ale to tylko złudzenie. Kiedy pozwolicie, aby całkowicie wami zawładnęła odkryjecie przeszłość rodziny Neshov, która niejednokrotnie was zaskoczy i wzruszy. 

Sagę rodzinną rozpoczyna tom „Ziemia kłamstw”, który wprowadza czytelnika w świat trudnych relacji rodziny, która można powiedzieć od wielu lat nie funkcjonuje tak, jak powinna. Tor, Margido i Erlend są braćmi, jednak od dwudziestu lat nie utrzymują ze sobą kontaktu. Tor, jako jedyny pozostał w rodzinnym Byneset, gdzie zajmuje się hodowlą świń. Margido prowadzi zakład pogrzebowy, a Erlend wyjechał do Danii, gdzie spełnia się jako dekorator wystaw sklepowych. Kiedy ich matka w ciężkim stanie trafia do szpitala rodzeństwo musi wreszcie się spotkać, porozmawiać i stawić czoła przeszłości. Do Byneset przybywa także Torunn, która okazuje się być córką Tora. Kobieta, która dotąd nie poznała rodziny swojego ojca wprowadza wiele zamieszania w ich niełatwe relacje. Nadzieję na pomyślne rozwiązanie piętrzących się problemów niesie drugi tom sagi – „Raki pustelniki”. Tor walczy o utrzymanie rodzinnego gospodarstwa. Stara się także odbudować więź z córką. Erlend wraz z partnerem przygotowuje się na prawdziwą, życiową rewolucję, a Margido planuje modernizację swojego zakładu pogrzebowego. Wszystko wydaje się iść w dobrym kierunku. Niestety, dramatyczna decyzja Tora sprawia, że życie całej rodziny znów wywraca się do góry nogami. Tom trzeci - „Na pastwiska zielone” to walka Torunn o utrzymanie gospodarstwa. Krewni ponownie siadają wspólnie do stołu, by ustalić dalsze kroki związane z ratowaniem ojcowizny. Nie będzie to łatwe, gdyż każdy z bohaterów ma inny pomysł na wykorzystanie posiadłości. Czy uda im się porozumieć? Dodam jeszcze tylko, że zakończenie pozostawiło we mnie niedosyt i mnóstwo pytań.

Autorka wciąga czytelnika w mroźny klimat Norwegii, który w moim odczuciu doskonale współgra z chłodem rodzinnych relacji dodatkowo je uwypuklając. Styl Ragde także jest oszczędny, prosty, przez co bardzo sugestywny. Połączenie zimowego klimatu z równie surowym stylem językowym sprawia, że powieść wydaje się być nieco przygnębiająca, dlatego wymaga od odbiorcy skupienia i zaangażowania. 

Pisarka z pewnością wiele czasu poświęciła swoim bohaterom, którzy są wyraziści, intrygujący i budzą szereg, często bardzo skrajnych emocji. Istotne dla mnie jest to, że mogłam poznać nie tylko aktualne losy każdego z nich, ale także odkryć przeszłość, bo to ona tutaj stanowi najważniejszy element. To wydarzenia z przeszłości doprowadziły do obecnej sytuacji; wybudowały między członkami rodziny mur żalu i wzajemnych pretensji, który może okazać się nie do przebicia.


Tytuł każdego z tomu można traktować, jak „słowo - klucz”, które trafnie oddaje istotę każdej z trzech części sagi. Odkrywamy to dopiero zamykając ostatni tom trylogii. I tak, „Ziemia kłamstw” to odniesienie do rodu rodziny Neshov, który „budowany” był w oparciu o kłamstwa. „Raki pustelniki” to, w moim odczuciu symbol zagubienia bohaterów. Raki pustelniki przychodzą na świat bez muszli, by przetrwa musi tę muszlę znaleźć. Podobnie jest z mieszkańcami Byneset. Wydarzenia, które miały miejsce w ich życiu sprawiły, że czują się nadzy; że nie są pewno swojego miejsca na ziemi. Muszą zatem odnaleźć coś, co da im siłę i ochroni przed światem. Tytuł części wilczącej sagę – „Na pastwiska zielone”, w moim odczuciu ma sygnalizować nowy początek. Początek, który dla jednych będzie wybawienie, a dla drugich złem koniecznym. 

Trylogia norweska to opowieść o rodzinie, której relacje zostały zniszczone przez błędy sprzed wielu lat. To historia o samotności, poszukiwaniu własnej tożsamości oraz próbie pogodzenia się ze swoimi korzeniami, gdyż o istnieniu niektórych  czasami lepiej nie wiedzieć.

Pełna emocji, o nieco pesymistycznym wydźwięku, ale skłaniająca do refleksji. Polecam!


Anne B. Ragde

Ziemia kłamstw 
Raki pustelniki 
Na pastwiska zielone

Wyd. Smak słowa 
Sopot 2010 - 2012

14 komentarzy:

  1. Brzmi mega interesująco, chętnie zapoznam się z tą trylogią!

    OdpowiedzUsuń
  2. Norweskie książki sa podobno dobre, sama muszę sięgnąć po cos ;) przyznam, że o tej trylogii nie słyszałam, ale brzmi dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz słyszę o tej trylogii, ale się czuję zainteresowana. Chętnie poczytałabym coś z akcją osadzoną w Norwegii :) No i okładki są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie muszę przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam "Ziemię kłamstw", przygnębiająca lektura...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, klimat trochę ciężki, ale to chyba cecha charakterystyczna skandynawskich opowieści.

      Usuń
  6. Myślę, że spodobałyby Ci się książki Ann Patchett. Próbowałaś może?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam nigdy o tej trylogii, ale jak kiedyś się natknę to na pewno po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś dla mnie :) Tytuły wynotowane, dziękuję za polecenie! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w planach kupić całą trylogię :)

    OdpowiedzUsuń