Pénélope Bagieu jest ilustratorką
pochodzącą z Francji. Ponadto gra na bębnach w zespole rockowym. Pierwszy
komiks Josephine stworzyła dziesięć
lat temu dla francuskiego czasopisma, który pięć lat później doczekał się filmowej
adaptacji. W 2016 roku założyła bloga BD
Les Culottées, gdzie co tydzień pojawiał się komiks o jednej kobiecie. W ciągu trzydziestu tygodni czytelnicy poznali trzydzieści charyzmatycznych
kobiet, które łamały stereotypy i często szokowały opinię publiczną. W marcu w
polskich księgarniach pojawiły się „Tupeciary”-
zbiór piętnastu komiksów o kobietach, które – jak głosi podtytuł- robiły
to, co chciały.
O kim przeczytamy? O Tove
Jansson, mamie Muminków. O Clémentine Delait – kobiecie z brodą, która budziła
sensację. O Annette Kellerman – pływaczce, która zrewolucjonizowała życie
kobiet tworząc… stroje kąpielowe. O Las Mariposas – siostrach Mirabal, które
walczyły z dyktaturą panującą w Republice Dominikańskiej oraz o Leymah Gbowee –
działaczce społecznej, uhonorowanej Pokojową Nagrodą Nobla. Oczywiście to tylko
niektóre bohaterki tej publikacji.
Każda z tych kobiet dokonuje
czegoś niezwykłego na czasy, w których przyszło im żyć. Niektóre reformowały
świat, inne państwo, które zamieszkiwały, bądź swoje własne życie. Oczywiście
nie było to łatwe. Bohaterki często płaciły wysoką cenę za swoje przekonania, i
walkę o ideę, w którą wierzyły. Niezależnie od tego, na jaką skale były to
transformacje i jaki finał miały te zmagania, pokazywały siłę tkwiącą w
kobietach oraz dawały nadzieję na to, by rola kobiety, w obszarach zdominowanych
przez mężczyzn, umocniła się.
Pénélope Bagieu
stworzyła ilustrowane opowieści, które mnie urzekły. Za pomocą kolorowych i
czarno-białych szkiców ukazała szeroką paletę emocji towarzyszących bohaterkom.
Jej rysunki są pełne ekspresji, momentami żywiołowe i nieokiełznane, innym
razem subtelne i wyważone. Warstwa graficzna to jednak nie wszystko. Komiks
posiada też tekst ;):) Zatem co z nim? Autorce w kilkudziesięciu zdaniach (po
tyle przypada ich na jeden komiks) potrafiła przekazać najistotniejsze informacje
o każdej z postaci. Muszę jednak stwierdzić, że mnie te kilkadziesiąt zdań nie
wystarczyło. Rozbudzały one moją ciekawość musiałam ratować się większą porcją
informacji o bohaterkach (w tym momencie przydał się Internet ;)).
„Tupeciary”
to komiks traktujący o zmaganiach ze swoimi słabościami oraz z uwierającymi
normami społecznymi. To historie kobiet silnych, które walczą o siebie i swoje
przekonania, a wszystko to zrównoważone odrobiną humoru i dopełnione
sugestywnym grafikami.
Pénélope
Bagieu – Tupeciary. O kobietach, które robią to, co chcą
stron: 146
wyd. Bęc Zmiana 2018
Uwielbiam takie książki, niemożliwie napędzają mnie do działania:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Świetna rzecz. ja jako dziecko miałem stos komiksów o Kaczorze Donaldzie i Myszce Miki. Oddałem to nielubianemu koledze, podobno do tej pory trzyma je w piwnicy. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo sympatyczną lekturę na popołudnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta książka o kobietach łamiących schematy!
OdpowiedzUsuńDo komiksów długo nie zaglądałam, a ten zaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuńKurcze pewnie wydać się to dziwne, ale jeszcze nigdy nie czytałam komiksu. 😊
OdpowiedzUsuńJakoś nie czytuję komiksów. Nie wiem czemu wolę zwykłe książki.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za komiksami ale może na ten się skuszę :) Wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://whothatgirl.blogspot.com
Kusi mnie ta książka bardzo. Muszę sprawdzić, czy jest w bibliotece :-)
OdpowiedzUsuń