Usiądźcie wygodnie w fotelach, zamknijcie oczy
i posłuchajcie. Dziś chcę Wam opowiedzieć dziewczynie, która ma oczy króla mórz i włosy mieniące się
czerwonym blaskiem. Jest nieokiełznana i dzika niczym leśne zwierzę. Skrywa w
sobie nie tylko wielką odwagę i upór, ale także magię, która wkrótce będzie jej
niezwykle potrzebna. Ta dziewczyna to Wasilisa Pietrowna bohaterka powieści „Niedźwiedź i słowik” autorstwa Katherine
Arden.
Zacznijmy od początku.
Przenieśmy się w głąb
średniowiecznej Rusi, gdzie zima jest najdłuższą porą roku. Tam możemy zajrzeć
w okna chaty, w której mieszka Piotr Władimirowicz, jego dzieci i druga żona –
Anna. To tam Wasia od najmłodszych lat z fascynacją przysłuchuje się bajkom snutym
przez Dunię, jej opiekunkę. To właśnie w tej chacie oraz w lesie, którym jest
otoczona, dziewczynka spotyka magiczne postaci strzegące jej domu, lasu, koni
mieszkańców wioski. Ludzie, choć oddani prawosławnej wierze, nie wyrzekają się pogańskich
podań.
Wkrótce na tereny
Leśnej Ziemi przybywa pop Konstanty, który za wszelką cenę pragnie nawrócić
tych, którzy w legendach i baśniach szukają ziarnka prawdy. Zdeterminowany pop
ucieka się do zastraszania, a nawet grożenia, byle tylko osiągnąć to, co zamierza.
Stopniowo udaje mu się osiągnąć cel. Pełni obaw mieszkańcy stopniowo zapominają
o duchach ich strzegących. Dla wielu te mitologiczne stworzenia stają się
jedynie wymysłem, bo skoro nikt nie potrafi ich dostrzec- nie istnieją. Jednak
ktoś widzi. Wasia i Anna. Ta pierwsza pragnie pozbyć się istot, które
doprowadzają ją do obłędu, ta druga pragnie je uratować i prosić o pomoc w
walce ze złem, które przyczajone gdzieś w lesie zdaje się być coraz bliżej.
Uwielbiam bajki, mity i
baśnie. Zatem cieszę się, że autorka czerpie garściami z rosyjskich legend i
podań. Już samo imię głównej bohaterki przywodzi mi na myśl jej imienniczkę z
rosyjskich opowieści o dziewczynce i Babie Jadze. Katherine Arden przywołuje
postaci z ludowych wierzeń. Morozko, Domowik czy Rusałka to tylko niektóre
postaci z mitologii słowiańskiej, które tutaj spotkamy.
W takich opowieściach
zazwyczaj urzeka mnie klimat. Tak było i tym razem. Ta aura pewnej tajemnicy,
czegoś nieznanego, czegoś co fascynuje, ale i niepokoi nieustannie mi towarzyszyła.
Zanurzyłam się w tej historii, tej krainie, położonej gdzieś na dalekiej Rusi i
wydarzeniom, które miały tam miejsce. Porwał mnie również język autorki. Plastyczny,
obrazowy, sugestywny. Katherine Arden słowami maluje baśniowe pejzaże,
ilustruje emocje sprawiając, że nie sposób „oderwać oczu” od stworzonego przez
nią świata.
Postaci także pełne są
barw. Mnie w szczególności urzekła wspomniana już wcześniej Wasia, dziewczyna
która nie daje się schwytać w społeczne kajdany. W XIV- wiecznej Rosji rola
kobiety sprowadzała się głownie do zajmowania się domem i potomstwem. Wasia nie
chciała ani wyjść za mąż, ani wstąpić do klasztoru (do czego ją zmuszano).
Znikała w lesie na całe dni, rozmawiała z duszkami, przez co ludzie uznawali ją
za szaloną, jeździła konno i była głucha na wszelkie prośby czy groźby.
„Niedźwiedź i
słowik” to poruszająca baśń, gdzie pośród fikcji literackiej wybrzmiewają
słowiańskie mity, gdzie trwa odwieczna walka dobra ze złem, a ludzie wierzą i w
Boga i w stworzenia z legend. Polecam.
Katherine
Arden - Niedźwiedź i słowik (tom I)
stron: 446
wyd. Muza 2018
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń