Tesa jest młodą kobietą
ważącą ponad sto kilogramów. Dlaczego o tym wspominam? Dlatego, że nadwaga ma
znaczący wpływ na jej życie. Teresa nie lubi wychodzić z domu, a „na zewnątrz” czuję się jak zaszczute
zwierzę. Nie znosi gapiów i niewybrednych komentarzy na swój temat. Te prozaiczne
sytuacje, z którymi wszyscy stykamy się na co dzień stanowią dla niej serię
przykrych doświadczeń, jednak - od czasu do czasu - zmuszona jest wyjść i stawić im czoła. Jest
jeszcze coś. Tesa ma problem z komunikacją. Paraliżuje ją świadomość, że
musiałaby podejść do drugiej osoby i zacząć rozmowę, dlatego całe dnie spędza w
mieszkaniu czekając na męża. Wkrótce kobieta otrzyma wiadomość, która zmusi ją
do opuszczenia swojej bezpiecznej przystani. Wkrótce jeden SMS zmieni wszystko.
„Twoja przesyłka już na ciebie czeka!
Ta informacja ją
zaskoczyła, ponieważ nie zamawiała żadnej paczki. Mimo wielu obaw, postanowiła odebrać
przesyłkę. W pudełku znajduje ametystową czaszkę i kartkę z napisem #apsyda. Wkrótce
w social mediach pojawiają się
komunikaty z tym hashtagiem. Tesa odkrywa, że wpisy pochodzą z kont osób, które
kilka lat temu za ginęły. Bohaterka – chcąc nie chcąc – staje się częścią
pewnego planu, dzięki któremu „wszystko
tak naprawdę się zacznie.”
Lubię powieści, w
których odnajduję wiele ścieżek i pozwalam się przez nie prowadzić, wierząc, że
bieżące wydarzenia rzucą nowe światło na historię, której staje się częścią. Wiele
tych ścieżek prowadzi w ślepe zaułki, a kiedy zdaję się być o krok od
potwierdzenia moich domysłów – jeden moment sprawia, że zaczynam się gubić. Zamykam
książkę i… zdezorientowana szukam odpowiedzi na pytania, z którym autor mnie
zostawił. Miałam nadzieję, że „Hashtag”- thriller psychologiczny autorstwa Remigiusza Mroza właśnie tak na mnie
podziała.
Nadmienię, że nie znam
dobrze twórczości autora. Jak dotąd w ręce wpadł mi „Testament” – siódmy tom
serii o Chyłce i Kordianie, który wzbudził we mnie skrajne emocje. Sięgnęłam po
„Hashtag”- kolejną powieść autora
wierząc, że pozwoli mi ona na dokładniejsze sprecyzowanie moich wrażeń i uczuć
względem jego prozy. Czy mi się udało? Nie do końca. „Hashtag” również uaktywnia we mnie mieszane uczucia.
Odnoszę wrażenie, że ta
opowieść w pewnym momencie zaczęła mi się wymykać. Nie potrafiłam w nią
wsiąknąć. Co ciekawe, bieg wydarzeń nakreślany
jest z dwóch perspektyw, bowiem relacja Tesy przetykana jest fragmentami, gdzie
do głosu dochodzi narrator trzecioosobowy. Wydawać by się mogło, że te dwa
spojrzenia pozwolą mi wdrożyć się w historię. Mimo wszystko chciałam uważnie
przyjrzeć się bohaterom, zrozumieć ich motywacje, określić kto jest sprawcą
całego zamieszania, a przede wszystkim zakorzenić się w tej historii. Niestety,
nie udało mi się to. Mimo to tworzyłam teorie, snułam domysły, by przekonać się
czy dam się zwieść autorowi. Przyznam, że momentami błądziłam i… dobrze;)
Jednak finał powieści nie był dla mnie dużym zaskoczeniem (ehhh, te moje
podejrzenia).
W fabule można odnaleźć
odzwierciedlenie tego, z czym stykamy i z czym mierzymy się na co dzień. Myślę,
przede wszystkim o social mediach i wzajemnej komunikacji, która ubożeje i
coraz częściej ogranicza się do tej wirtualnej. Ponadto odnoszę wrażenie, że
autor chciał pokazać jak, za pomocą mediów społecznościowych można manipulować
człowiekiem. I w końcu, jak krucha bywa ludzka psychika. Ta niełatwa tematyka
podana jest tutaj bardzo lekko. Dla mnie – zbyt lekko. Ponadto, w moim
odczuciu, brak tutaj klimatu. Jakiejś aury, która by mnie otoczyła, wywołując
dreszcze. Żałuję, bo kwestiom tutaj nakreślonym, powinniśmy się przyjrzeć,
jednak nie do końca przekonał mnie styl autora. Wygląda na to, że twórczość
pana Remigiusza Mroza nie jest dla mnie.
R.
Mróz - Hashtag
Stron: 424
Wyd. Czwarta Strona
Premiera:
18.07.2018
Muszę chyba przeczytać Hasztag i wyrobić własną opinię. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Wyczekuję premiery. 😊
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń