środa, 5 września 2018

Robert Małecki "Skaza"


Z Jeziora Chełmińskiego zostają wyłowione zwłoki piętnastoletniego chłopca oraz starszego mężczyzny, który- sądząc po ubiorze- był bezdomny. Śledztwo zostaje powierzone komisarzowi Bernardowi Grossowi, który musi ustalić, czy ofiary poniosły śmierć na skutek nieszczęśliwego wypadku, czy na skutek czyjejś ingerencji. To dochodzenie zmusi Grossa do konfrontacji z jego przeszłością. Komisarz będzie musiał wrócić do wydarzeń sprzed dziesięciu lat, które po dziś dzień są dla niego koszmarem.

„Skaza” autorstwa Roberta Małeckiego  tom serii o komisarzu Bernardzie Grossie. Z pewnością niejeden fan kryminałów zna autora z cyklu o komisarzu Marku Benerze. Dla mnie to pierwsze i mam nadzieję, że nie ostatnie spotkanie z twórczością Roberta Małeckiego.

Autor czerpie z klasyki gatunku i sięga po schematy, z którymi spotykam się w powieściach kryminalnych. Co więcej, te znane skądinąd rozwiązana sprawdzają się tutaj bardzo dobrze. 

Akcja osadzona jest Chełmży – miasteczku  położonym w województwie kujawsko – pomorskim. Gross obejmując tutaj stanowisko liczył na spokój, jednak nic z tego. Musi zrekonstruować wydarzenia poprzedzające śmierć nastolatka i mężczyzny. Nie będzie to łatwe, gdyż osoby, które mogą udzielić mu jakichkolwiek informacji nie są skore do rozmowy. Kto mówi prawdę, a kto nie. Kto kogoś kryje i dlaczego? Na te pytania komisarz musi jak najszybciej znaleźć odpowiedź. 

Muszę przyznać, że komisarz Bernard Gross jest postacią, która mnie intryguje. I mam nadzieję, że w kolejnych odsłonach cyklu będę mogła lepiej go poznać. Gross to glina po przejściach (i jest to może nieco stereotypowe, ale nie niekorzystne), który, choć stara się iść do przodu wciąż mocno zakorzeniony jest w rozpamiętywaniu tego, co było. Analizuje każdą sekundę wydarzeń mających miejsce w 2008 roku i stara się zrozumieć co właściwie się stało. Mam nadzieję, że niebawem autor przybliży czytelnikom przeszłość głównego bohatera i jego rodziny. Oczywiście nie tylko Gross przykuł moją uwagę. „Skałka” – policjantka współpracująca z komisarzem czy Malwina Lemańska – znajoma Grossa to postaci o których - odnoszę wrażenie – jeszcze przeczytamy.

Robert Małecki wykreował charaktery, które absorbują, a co z fabułą? Zacznijmy od wątku, który jest trzonem powieści czyli od śledztwa. Dwaj denaci i żadnych śladów, które wskazywałyby na morderstwo. Długo tworzyłam swoje teorie, szukałam winnego i usiłowałam dopasować aktualne wydarzenia do tych sprzed dekady. Finał opowieści pozytywnie zaskoczył mnie tym, że nie do końca udało mi się połączyć wszystkie elementy tej historii. Jednak konstrukcja „Skazy” nie opiera się jedynie na motywie domniemanej zbrodni. Odnajduję tutaj wątki obyczajowe, które pozwalają  się skupić na człowieku i jego słabościach, bo choć problemy, o których pisze autor, dotykają konkretnych bohaterów, często SA nam bardzo dobrze znane. Jeśli chodzi o tempo akcji to nie jest ono zawrotne. Mnie to odpowiadało, jednak niektórym czytelnikom może brakować dynamizmu. Mnie Natomiast to, co utrudniło mi wtopienie się w tę opowieść to imiona postaci, które w pewnym momencie zostały przekręcone, jednak niebawem wszystko wróciło do normy. 

„Skaza” to dobrze skonstruowany kryminał, który dostarczy fanom gatunku niemałych wrażeń. Dla mnie to także opowieść o człowieku – o jego słabościach, jego błędach, które za wszelką cenę próbuje naprawić, a także o jego miłości do pieniądza, która potrafi zaślepić. Niby to wszystko już było, a jak dobrze się czyta.





R. Małecki – Skaza

stron: 568
wyd. Czwarta Strona 2018

7 komentarzy:

  1. Coś, dla ludzi o mocnych nerwach, czyli nie dla mnie, ale i tak chcę przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze, że dobrze się czyta...zapamiętam tytuł!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sam nie wiem, kiedy sięgnę po prozę polskich twórców kryminałów...

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami daję szansę kryminałom, więc czemu nie. Ten brzmi interesująco. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie sięgnępo "Skazę"w swoim czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię kryminały, a nie czytałam jeszcze nic tego autora, wiec muszę nadrobić. :) świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  7. Póki co odczekam aż emocje związane z tą książka ucichną , może później o niej pomyślę =)

    OdpowiedzUsuń