sobota, 2 stycznia 2016

[rozrywka na planszy] Gorący Ziemniak Exclusive - Alexander



Świąteczny czas to doskonały moment na spędzenie czasu z rodzinką i znajomymi. U mnie to idealna okazja do odkurzenia gier planszowych. Zatem dzisiaj słów kilka o „Gorącym ziemniaku Exclusive” – grze, która sprawdza się zarówno jako gra rodzinna (w mniejszym gronie osób) oraz towarzyska (może się przy niej bawić dwunastu graczy).
Co znajdziemy w pudełku? Planszę do gry, gorącego ziemniaka, dużego bączka, małego bączka, dwanaście pionków, dysk, dwieście dwadzieścia kart z pytaniami i oczywiście instrukcję.
Zasady czyli o co chodzi z tym ziemniakiem
Rozkładamy planszę, tasujemy karty i układamy w stosiki obok planszy. Następnie każdy z graczy ustawia swój pionek na polu „start”. Grę rozpoczyna osoba, która ma w ręku ziemniaka. Osoba siedząca obok odczytuje pytanie z jednej z kart i mocno kręci bączkiem. Gracz musi udzielić odpowiedzi i rzucić ziemniaka następnej osobie, żeby się nie sparzyć. Ten gracz, który złapał ziemniaka udziela odpowiedzi na to samo pytanie, jednak odpowiedź nie może się dublować. Przerzucanie ziemniaka kończy się w momencie zatrzymania się bączka. Wtedy ta osoba, która ma w ręku ziemniaka sparzyła się i w związku z tym przesuwa swój pionek na planszy o jedno oczko. I to właśnie ona jako pierwsza odpowiada na kolejne pytanie. Ten gracz, który dotrze na metę przegrywa.

„Gorący ziemniak Exclusive” to gra w której liczy się refleks, szybkie kojarzenie i pomysłowość. Często pod presją czasu nie jesteśmy w stanie udzielić odpowiedzi, bądź udzielamy takiej, która już padła. Kolejnym elementem, który gwarantuje nieprzewidywalność gry jest łapanie ziemniaka. Nie zawsze udaje nam się go złapać i wtedy także przesuwamy pionek na planszy. Często gracze celowo stosują „fantazyjne” rzuty, by przeciwnik miał trudności w dorwaniu ziemniaka.
Na kartach znajduje się niemal dziewięćset pytań, zatem o znużeniu nie ma mowy. Tym bardziej, że wiele z nich posiada sporą liczbę odpowiedzi. Pytania są bardzo zróżnicowane pod względem trudności, zatem przedział wiekowy zawodników nie ma tu większego znaczenia. Dobrze będzie się bawiło zarówno dziesięcioletnie dziecko (jak sugeruje wydawca), nastolatek, jak i dorosły. Choć muszę dodać, że najmłodsi gracze mogą mieć problem z udzieleniem odpowiedzi na niektóre pytania. U nas występowała taka sytuacja, jednak poradziliśmy sobie z tym przechodząc po prostu do innej karty. 
„Gorący ziemniak Exclusive „ u mnie sprawdził się doskonale jako rodzinna rozrywka. Nieraz jeszcze do niego wrócimy. Dodam jeszcze, że dla najmłodszych dzieci, dostępna jest wersja „Gorący ziemniak Junior” z łatwiejszymi pytaniami oraz „Gorący Ziemniak Familijny” z mniejsza ilością kart.
Polecam, tym którzy lubią gry z odrobiną improwizacji oraz wymagające refleksu.


Gra bierze udział w wyzwaniu:  Dziecinnie



Gorący Ziemniak Exclusive - wydawca Alexander
rok wydania: 2015
liczba graczy: 2-12
wiek: 10+

6 komentarzy:

  1. Trzeba by odświeżyć posiadany stan planszówek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pomysłowa gra, z chęcią bym pograła. Obawiam się tylko, że można wyuczyć się szybko wielu odpowiedzi i nie dać szansy komuś, kto gra po raz pierwszy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście to może być świetna rozrywka dla całej rodziny. Super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha, muszę szepnąć słówko o tej grze mojemu siostrzeńcowi. On uwielbia planszówki, a mam wrażenie, że przy tej będziemy się wszyscy świetnie bawić! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wchodzę i co widzę, no co? Idealny wpis do mojego wyzwania :)
    Zapraszam do wzięcia udziału :)
    Wyzwanie "Dziecinnie...". 1 wpis co 6 mcy, więc wyzwanie nie jest obciążające. Tematyka: książka dziecięca, gry, zabawki, akcesoria dla dzieci.
    Gorąco zachęcam :)
    http://basiapelc.blogspot.com/2016/01/nowe-wyzwanie-czeka-apel-do-miosnikow.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli zgłosisz się w styczniu, to możesz zgłosić ten wpis do wyzwania.

    OdpowiedzUsuń