piątek, 23 lutego 2018

Berenika Lenard, Piotr Mikołajczak "Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii"



„Kamienie tu mówią. Szepczą i czasami śpiewają, trzeba tylko posłuchać.”*

Islandia- miejsce od lat działające na wyobraźnię nie tylko muzyków czy literatów, ale także turystów. Miejsce gdzie chłód lodowców przełamywany jest aktywnością wulkanów. Miejsce gdzie nordyckie legendy i mityczne stworzenia zdają się być realne.
Ta-jak może się wydawać-wyspa idealna ma także swoje ciemniejsze strony. Miejsca opuszczone, zapomniane, które stają się portretami minionych czasów. Właśnie w takie rejony udali się Berenika Lenard i Piotr Mikołajczak twórcy bloga IceStory i autorzy książki Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii”. Podróżując po Islandii (zaczynając od Fiordów Zachodnich, przez południe, a na Fiordach Wschodnich kończąc) rozmawiają z jej mieszkańcami. Obraz wyspy wyłaniający się z tych opowieści, z fragmentów wspomnień czy starych nagrań, daleki jest od obrazu spokojnej krainy, który często wielu z nas ma w głowach.
„Pamiętajcie, aby dać się objąć naturze, pozwólcie jej na to.
„Posłuchamy” o starej przetwórni śledzi, która obecnie funkcjonuje jako dom dla kobiet; o wrakach samolotów i statków, o kryzysie gospodarczym, polityce, historii, wyjątkowo bezwzględnych zimach, o Baskach i oczywiście elfach. Te wszystkie opowieści to także w jakimś stopniu historie o naturze, bowiem to właśnie przyroda jest tym, co może obezwładnić. Zachwycająca, kojąca, delikatna, a jednocześnie bezwzględna i niebezpieczna. Muszę wspomnieć, że ta książka nie opiera się tylko i wyłącznie na rozmowach. Mamy tutaj także komentarze autorów, relacje ze spotkań czy podróży.
Książka pochłonęła mnie bez reszty, nie tylko za sprawą jej głównej bohaterki – Islandii, ale również ze względu na sposób, w jaki tymi opowieściami autorzy dzielą się z czytelnikami. Ich styl- bardzo obrazowy, momentami liryczny- sprawił, że mogłam wczuć się w klimat panujący na wyspie. Z każdą kolejną historią, z każdym kolejnym szczegółem , którymi dzielili się Berenika i Piotr coraz bardziej wsiąkałam w to miejsce.
Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii” to klimatyczna i pełna emocji podróż po Islandii, której na próżno szukać w przewodnikach. Polecam.


*cytaty pochodzą z książki „Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii”, autorstwa Bereniki Lenard i Piotra Mikołajczaka.






B. Lenard, P. Mikołajczak - Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii

stron: 256
wyd. Otwarte 2017

11 komentarzy:

  1. Książka w moim typie, koniecznie muszę ją przeczytać ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówiąc szczerze, nie przepadam za tego typu książkami, więc tym razem chyba sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet najbardziej obrazowe książki nie zastępują tego, co po prostu trzeba zobaczyć, dlatego też zamiast książek podróżniczych wolę programy ;)I faktycznie oglądam je od czasu do czasu, po książki nie sięgam. Zwłaszcza w zimnych klimatach zimą - wolę się przenieść w ciepłe miejsca ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sam tytuł już człowieka nurtuje i zaskakuje. Myślę, że to samo będzie z treścią :)

    Zapraszam do siebie na nową recenzję: http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/dachoazy-kathriene-rundell.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie traktowałam Islandii, jako miejsca, które chciałabym zobaczyć, ale tak naprawdę- czemu nie? Musi być piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej książce, ale brzmi ciekawie. Możliwe, że się skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń