Uwielbiam
wszelkie bajki, baśnie i opowiastki z mądrym, uniwersalnym przesłaniem, więc z
wielkim zainteresowaniem sięgnęłam po „Opowieści buddyjskie dla małych idużych”. Książka zawiera ponad setkę opowiastek i anegdot, których korzeni
należy szukać w starych pismach buddyjskich. Opat klasztoru Bodhinyana, Ajahm Brahm postanowił te historie zebrać w jednej publikacji. Mnich nie poprzestał
jednak tylko na przelaniu znanych mu opowieści na papier, w książce odnajdziemy
także odniesienia do jego osobistych doświadczeń, z których czytelnik może
wynieść coś dla siebie.
Obyczaje
Dalekiego Wschodu są mi obce, o buddyzmie także wiem niewiele, zatem ta książka
miała stać się dla mnie poniekąd małym oknem zarówno na tę religię oraz jej
wyznawców, jak i na mentalność tamtejszych ludzi. Każda z opowieści pozwalała
mi nieco bardziej poznać tę odległą kulturę, wejrzeć w codzienne życie
buddyjskich mnichów, które pełne jest wyrzeczeń. Jednak przede wszystkim
zawarte tutaj anegdoty pozwoliły spojrzeć na otoczenie z nieco innej
perspektywy; pomogły zrozumieć emocje i lęki, które zna każdy z nas. Książka
została podzielona na jedenaście część, każda z nich odnosi się do innej sfery
naszego życia; i tak odnajdziemy tutaj rozdział poświęcony miłości, winie,
przebaczeniu, cierpieniu czy wolności. Każda z tych części zawiera krótsze lub
dłuższe „bajki” z których czytelnik może wysnuć morał oraz czerpać naukę. Mnie
do gustu przypadły nie tylko wspomniane bajki, ale także historie z życia
autora, którymi zechciał się podzielić. Stanowią one nie tylko cenne źródło
wiedzy o życiu klasztornym, ale przede wszystkim nakreślają osobowość mnicha,
który bez wątpienia jest człowiekiem niezwykłym. „Opowieści buddyjskie
dla małych i dużych” charakteryzują się
uniwersalnością, każdy czytelnik ma możliwość własnej interpretacji i wysnucia wniosków. Przyznam, że niektóre
opowieści były dla mnie zaskakujące, niezrozumiałe, być może ze względu na
różnice kulturowe. Niemniej całość odbieram bardzo pozytywnie. Odnalazłam w tym
zbiorze swoje „perełki”, do których będę wracała nieraz. „Opowieści
buddyjskie dla małych i dużych” to książka
wciągająca, z mądrym przesłaniem, mimo pewnych mentalnych barier każdy z
pewnością odnajdzie tu coś dla siebie. Dla mnie jest to lektura, która potrafi
zmotywować do pozytywnego spojrzenia na pewne wydawać by się mogło trudne
sprawy. Polecam i dużym i małym.
Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Studio Astropsychologii
Tekst umieszczony także w serwisie nakanapie.pl
merlin.pl
merlin.pl
stron:256
Wyd. Studio Astropsychologii
Białystok 2013
Raczej nie dla mnie - nie ciągnie mnie do buddyzmu. Choć z Twojego opisu wyłania się obraz miłych i przyjemnych historyjek z przesłaniem... Może kiedyś. ;)
OdpowiedzUsuńmnie także nie po drodze z buddyzmem, ale książka wartościowa. Pozdrawiam :)
Usuń