wtorek, 2 lipca 2013

Trish Wylie "Kto się śmieje ostatni"


            „Kto się śmieje ostatni” autorstwa Trish Wylie to drugi tom serii KISS. Tym razem czytelniczki przeniosą się na Manhattan by poznać opowieść o Mirandzie Kravitz.

            Miranda Kravitz jest młodą, atrakcyjną kobietą, która uwielbia zabawę i mężczyzn. Niestety będąc córką burmistrza Nowego Jorku nie może sobie pozwolić na szaleństwa. Życie na świeczniku nie do końca jej odpowiada; ciągłe zakazy i nakazy sprawiają, że dziewczyna czuje się zagubiona. Na domiar złego do burmistrza nieustannie napływają listy z pogróżkami; mężczyzna w obawie o życie córki postanawia wynająć ochroniarza, dodam że któregoś z rzędu, gdyż żaden „bodyguard” nie wytrzymał z panną Kravitz zbyt długo. Stróżem Mirandy zostaje policjant Tyler Brannigan. Mężczyzna  nie jest zachwycony nową posadą, ale liczy na to, że dzięki swojej nieugiętości i opanowaniu będzie w stanie okiełznać córkę burmistrza. Tyler’owi i Mirandzie nie będzie łatwo. Ta para bowiem stanowi mieszankę wybuchową. On za wszelką cenę chce ją ochronić, ona pragnie uciec z tej złotej klatki i zrobi wszystko, aby pokrzyżować mu plany. Jak to w romansach bywa, mimo okazywanej sobie niechęci, tych dwoje lgnie do siebie. Jak zakończy się ten związek? Przekonajcie się sami.
           
            „Kto się śmieje ostatni” w moim odczuciu wypada nieco słabiej na tle pierwszej powieści z serii KISS. Niestety autorce nie udało się uniknąć pewnej banalności jeśli chodzi o zachowania głównych bohaterów. Momentami sprawiają oni wrażenie, jakby byli dzieciakami, a nie dorosłymi ludźmi, co mnie drażniło. Miranda i Tyler wzbudzają sympatię, jednak przez takie „przesłodzone” momenty, niczym z telenoweli tracą w oczach czytelnika. Mimo tych „zgrzytów” nie mogłam sobie odmówić poznania tej historii do końca. Romans napisany jest bardzo sprawnie, czyta się go lekko, żałuję tylko, że autorka nie oszczędziła odbiorcy wspomnianych wyżej banałów, bowiem bohaterowie byliby wówczas bardziej wyraziści, a tak po prostu ich charakter był trochę niespójny z ich zachowaniem. Niemniej czekam na pozostałe tomy serii, aby poznać kolejne historie pełne uczuć. 


          Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Mira\ Harlequin











Tekst umieszczony także w serwisie nakanapie.pl





T. Wylie- Kto się śmieje ostatni
stron: 240
Wyd. Mira/ Harlequin 2013
 

1 komentarz:

  1. Dużo recenzji tej książki widziałam ostatnio. Tak jak piszesz, obawiam się trochę, że opowieści firmowane marką Harlequina niestety będą banalne... Dlatego nie wiem, czy skuszę się na przeczytanie tej pozycji. ;)

    OdpowiedzUsuń