Dzieciństwo Cuci, jak dotąd było beztroskie.
Otoczony opieką rodziców i pięknem życia na wsi właściwie nie zdaje sobie
sprawy o istnieniu „innego” świata. Wszystko zmienia się kiedy ojciec chłopca
postanawia wyjechać do miasta w poszukiwaniu pracy. Cuca nie bardzo rozumie
dlaczego tata zostawił jego i mamę. Choć kobieta usiłuje mu to wszystko
wyjaśnić i wynagrodzić nieobecność ojca, chłopiec zdaje się coraz bardziej
pogrążać w smutku. Wkrótce postanawia sam wyruszyć do miasta i odnaleźć swojego
tatę.
„Chłopiec i świat” w reżyserii Alê’a Abreu to animacja zdecydowanie
wyróżniających się spośród popularnych obecnie produkcji 3D. Film ten to kadry
do złudzenia przypominające dziecięce rysunki. Podłużne kreski imitujące ręce i
nogi oraz czarne kropki będące oczami to bardzo charakterystyczne elementy
dziecięcych obrazków. Te szkice w połączeniu z pastelowymi barwami tworzą
ciepłą kompozycję, idealnie oddającą klimat czułego, ale nieco naiwnego świata
jakim jest dzieciństwo. W miarę rozwoju akcji te barwy się zmieniają, stają się
ostrzejsze, momentami nawet jaskrawe. A obrazy z delikatnych zmieniają się w
kalejdoskopowe, które tętnią energią. Chwilami nawet przypominają dziecięce
wyklejanki pełne kolorowych papierów o różnej fakturze i brokatu. Sporo jest
tutaj także odcieni szarości i brązów, które uwypuklają te ciemniejszą stronę
współczesnego świata.
Dialogów tutaj niewiele, a jeśli
już takowe się pojawiają są niezrozumiałe, tak jak język, którym posługuje się
małe dziecko. Tutaj dialogiem staje się muzyka, która odzwierciedla emocje
bohaterów lepiej, niż jakiekolwiek słowa.
„Chłopiec i świat” to opowieść o sile, którą jest rodzina, o tym,
że dla dziecka jest ona całym światem. Ta animacja to także spojrzenie na
ówczesne społeczeństwo, które pochłaniane jest przez industrializację.
Chłopiec i świat - reż. Alê Abreu
czas: 1h 20 min.
gatunek: animacja, przygodowy
produkcja: Brazylia
Jestem skłonna zaryzykować
OdpowiedzUsuńNie, chyba nie dla mnie
OdpowiedzUsuńBlog o książkach
Wygląda przepieknie. A dodatkowo ważna tematyka, ktora obecnie wydajemy sie gubić.
OdpowiedzUsuńA mi się wydaję, że to może być bardzo ciekawe spotkanie i mam nadzieję, że się z tą formą również zapoznam ;)
OdpowiedzUsuń