piątek, 18 maja 2018

Małgorzata Rogala "Kopia doskonała"

Ciężko jest utrzymać się ze sztuki, zwłaszcza tym, którzy w tym świecie artystycznym stawiają pierwsze kroki. Dominika - świeżo upieczona absolwentka ASP – przekonała się o tym na własnej skórze. Zatem, kiedy otrzymuje propozycję wyjazdu do Francji i namalowania kopii Targu na jarzyny na Placu Żelaznej Bramy w Warszawie, jednego z obrazów Józefa Pankiewicza, nie waha się ani chwili i wierzy, że właśnie los się do niej uśmiechnął. Replika miała trafić do rąk prywatnego kolekcjonera, jednak zamiast zdobić ścianę domu pasjonata sztuki, trafia do małej galerii sztuki w Lyonie, gdzie ma zastąpić miejsce oryginału. Kradzież odbija się szerokim echem we Francji, a niczego nieświadoma Dominika zostaje główną podejrzaną. Wkrótce orientuje się kto za tym wszystkim stoi i kto próbuje ją wrobić. Zdesperowana próbuje kontaktować się z babcią Józefiną , by ta pomogła jej wrócić do domu. Staruszka udaje się do Celiny Stefańskiej, początkującej pani detektyw, która dotąd specjalizowała się głównie w śledzeniu niewiernych mężów (tudzież żon). Zatem można by rzec, że to zlecenie trafia się Celinie, jak ślepej kurze ziarno. Kobieta – choć bardzo się waha – przyjmuje tę sprawę. Wraz z Mileną, przyjaciółką Dominiki, wyrusza do Francji, by ją odnaleźć.
 Kopia doskonała” autorstwa Małgorzata Rogali otwiera cykl o pani detektyw, Celinie Stefańskiej. To nie pierwsza seria stworzona przez autorkę. Myślę, że wielu z was zna serię z komisarzem Sławomirem Tomczykiem i aspirantką Agatą Górską w roli głównej. Sama, choć często sięgam po kryminały, z twórczością pani Małgorzaty stykam się po raz pierwszy.
Tyle słowem wstępu, teraz posłuchajcie o wrażeniach ;)
Przyjrzyjmy się głównej bohaterce. Celina Stefańska to młoda kobieta, która w wyniku pewnych zdarzeń musi zacząć wszystko od nowa. Myślę tutaj o życiu zawodowym, gdyż prywatne od dawna kuleje. Kobieta, pod wpływem impulsu i naciskiem swojej przyjaciółki Szyszki (pisarki specjalizującej się w powieściach kryminalnych, dokładnie tak ;)), postanawia założyć jednoosobową agencję detektywistyczną. Jak wiadomo, początki bywają trudne, jednak Stefcia się nie poddaje. Czy wypłynie na szerokie wody? Zobaczymy. Muszę przyznać, że główna bohaterka wzbudziła we mnie sympatię. Celina jest taka, jak jej imię – niedzisiejsza. Nie ma konta na żadnym portalu, używa tradycyjnych notesów, nie laptopa, a GPS to dla niej wielka zagadka. Ja właśnie za to ją lubię. Jednak to nie jedyna cecha, która ją wyróżnia. Celina oprócz tego, że jest niedzisiejsza, jest także nieogarnięta, jak stwierdziła jedna z bohaterek książki. Momentami bywa roztrzepana i popełnia błędy, ponadto ma swoje lęki i bariery, które usiłuje pokonać. Te cechy sprawiają, że Celina staje się postacią realną. Ta jej zwyczajność bardziej do mnie przemawia, niż jakaś superwoman, które zdarza się spotkać w takich powieściach.
Jeśli chodzi o postaci, to zwrócę jeszcze uwagę na babcię Józefinę, która wymyka się schematowi, który tworzymy w swoich głowach słysząc słowo babcia. Józefina to nie staruszka to kobieta po sześćdziesiątce, która ćwiczy jogę, zdrowo się odżywia i uczęszcza  na wykłady Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Świetna kobieta, prawda? ;)
A co z fabułą? Przyznam, że dla mnie „Kopia doskonała” nie jest takim rasowym kryminałem. Co nie znaczy, że jest źle, ale jestem nieco rozczarowana. Sama zagadka nie jest trudna do rozwiązania, nie ma wielu zwrotów akcji czy fałszywych tropów, które prowadziły mnie w ślepe uliczki. Cecylia radzi sobie nad wyraz dobrze, biorąc pod uwagę fakt jej brak doświadczenia. Wszystko właściwie szło jak po maśle. I to, w moim odczuciu jest wadą opowieści. Dodam jeszcze, że finał – odnalezienie sprawcy, niestety był dla mnie przewidywalny.
Zapytacie, co z plusami? Są.
 Znalazłam elementy, które, w moim przekonaniu, pozytywnie wpłynęły na tę historię. Klimat, to mocny element tej książki. Autorka zabrała mnie do Francji, a konkretnie do Lyonu, Annecy i Arbois. Starannie odwzorowała topografię tych miejsc, zadbała o odpowiednie kolory, muzykę, a nawet zapachy. Dzięki temu, choć na chwilę można się przenieść chociażby do Annecy i wdychając zapach lawendy posłuchać francuskich piosenek, które będąc tam, na miejscu brzmią jakby inaczej. Ten klimat potęgują także teksty piosenek (francuskich oczywiście), których fragmenty wplatane są w fabułę. Z językiem francuskim też się tutaj zetkniemy, od czasu do czasu pojawiają się zdania czy pojedyncze słówka.
Muszę dodać, że książkę czyta się w błyskawicznym tempie, a to za sprawą lekkiego pióra autorki. Historia choć lekka i okraszona humorem, traktuje także tematach które wesołe nie są. Pani Małgorzata zwraca uwagę na social media. Ten sposób kontaktowania się ze znajomymi wybiera coraz więcej osób, często nie zdając sobie sprawy z tego, że taka forma komunikacji nie zawsze ma tylko pozytywne aspekty. Jest też słowo o pokonywaniu własnych leków i ograniczeń ( które tworzymy głównie w swojej głowie) oraz o tym, że warto dać sobie drugą szansę.
Reasumując, „Kopia doskonała” to lekki kryminał z zagadką w tle. Dlaczego w tle? Bo dla mnie odnalezienie sprawcy nie było najistotniejsze. Ważne stały się postaci, ich wzajemne relacje oraz… zapach lawendy.
 
 
 
 
Małgorzata Rogala – Kopia doskonała
stron: 352
wyd. Czwarta Strona 2018




9 komentarzy:

  1. Szkoda, że zakończenie jest takie przewidywalne.

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie jest typowy kryminał...

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać i sprawdzić, jak ja odbiorę tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozejrzę się za książka, ale oczywiście przeczytam, jeśli będzie w formie e booka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dopiero czekam na tę książkę, ale z pewnością przypadnie mi do gustu. Wszystkie wcześniejsze książki M. Rogali bardzo mi się podobały.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że zagadka jest łatwa do rozwiązania - w takim razie pewnie bez problemu domyśliłabym się wszystkiego. Niemniej chcę poznać twórczość tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam serię Tomczyk - Górska, a po całą resztę M.Rogali idę do księgarni w pierwszy dzień wakacji. Ze względów zawodowych, wiele spostrzeżeń Pani Rogali jest mi bardzo bliskich i podpisuję się pod nimi obiema rękami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Serię Tomczyk - Górska znam, a po resztę idę do księgarni w pierwszy dzień wakacji. Wiem, że warto.

    OdpowiedzUsuń