sobota, 28 kwietnia 2018

Khalil Gibran "Połamane skrzydła"


Khalil Gibran to legendarny libański pisarz; autor „Proroka”- powieści poetyckiej przełożonej na ponad sto języków. Sama poznałam tę powieść zaczynając od… animacji zatytułowanej „The Prophet”, w której dziesięciu animatorów, za pomocą środków wizualnych usiłuje odzwierciedlić kwintesencję tego dzieła. Po filmie animowanym przyszedł czas na literaturę, najpierw sięgnęłam po „Proroka”, teraz po „Połamane skrzydła”, o których chcę napisać.
Powieść powstała w 1912 roku, w literaturze libańskiej stała się dziełem nowatorskim ze względu na formę. Choć uznawana jest za fikcję literacką można doszukać się w niej wątków autobiograficznych. Według profesora Marka M. Dziekana - autora przedmowy do „Połamanych skrzydeł”- Gibran pisząc o bezwarunkowej, czystej miłości, rozumianej jako głębokie, duchowe przeżycie opowiadał o swojej niespełnionej miłości do kobiety imieniem Hala.
Narratorem powieści jest osiemnastoletni mężczyzna, który właśnie powrócił do ojczyzny. Tu poznaje Farisa Karama - przyjaciela swojego ojca. Wkrótce staje się częstym gościem w domu mężczyzny i jego córki - Salmy. Tych dwoje połączy bardzo silne uczucie, które niestety nie ma szans na spełnienie, bowiem Salma zmuszona jest poślubić siostrzeńca biskupa. Po zamążpójściu życie kobiety zamienia się w pasmo udręk, a dni zakochanego w niej młodzieńca stają się puste. Wkrótce kobieta będzie musiała zmierzyć się z kolejną tragedią, śmiercią ojca. Odtąd przy życiu trzyma ją tylko jedno pragnienie- posiadania dziecka. Po kilku latach bezowocnych starań, kobiecie udaje się zajść w ciążę. Niestety narodziny syna będą miały tragiczny finał.
Losy Salmy stają się odzwierciedleniem roli i pozycji kobiet w libańskiej społeczności, która sprowadza się do posłuszeństwa, najpierw wobec ojca, później męża. Ta kwestia ukazana jest tutaj bardzo wyraźnie. Przypuszczam, że było to dla autora bardzo ważne, gdyż sam uważany był za obrońcę praw kobiet.
 „Połamane skrzydła” to poetycka powieść oscylująca przede wszystkim wokół miłości. Miłości najczystszej z możliwych; miłości, która jest porozumieniem dusz; miłości bezwarunkowej, której nic nie zniszczy. Być może moje słowa mają nieco patetyczny wydźwięk, jednak dzieło Gibrana - w moim odczuciu - poniekąd takie jest. Mimo wszystko, muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem nie tyle historii, co kunsztu językowego Khalila Gibrana. I właśnie przez wzgląd na tę finezję słowa, zachęcam do sięgnięcia po tę niecodzienną powieść.


K. Gibran – Połamane skrzydła


stron: 144

wyd. Barbelo 2012

11 komentarzy:

  1. Świetna recenzja, ale książka raczej nie dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zaintrygowaną tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na początku trochę przeraziła mnie ta książka i już miałam Ci pisać, że chyba dla mnie w teraz jest za ciężka i nie będę się za nią rozglądać, ale jak poznałam fabułę i Twoje zdanie na temat tej powieści, to poczułam się bardzo zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna recenzja, ale to chyba nie moje klimaty.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa recenzja, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie mogę czytać książek, gdzie poruszana jest kwestia posłuszeństwa kobiet wobec mężczyzn, bo mnie szlag jasny trafia przy ich czytaniu. Niemniej recenzja ciekawa :)

    Pozdrawiam i zapraszam:
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
  7. Wartościowa książka o ważnych kwestiach. Niełatwy kawałek literatury. Zapamiętuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa recenzja. Sięgnę po ten nieznany mi dotąd tytuł bo jeśli czytać o miłości to tylko tak :) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń